Hansi Flick wściekły na Szymona Marciniaka
Hansi Flick nie może być zadowolony z wtorkowego meczu z Interem Mediolan. Choć Barcelona prowadziła 3:2 po 87 minutach gry, do półfinału Ligi Mistrzów awansowali Nerazzurri. Mistrzowie Włoch pokonali Barcelonę 4:3 na własnym terenie. Bohaterem ekipy Simone Inzaghiego został Davide Frattesi. Włoski pomocnik trafił do siatki w 99. minucie meczu.
Już w trakcie spotkania wiele mówiło się o decyzjach podejmowanych przez Szymona Marciniaka. Katalończycy byli oburzeni po tym, jak sędzia z Płocka wskazał na “wapno” po faulu Pau Cubarsiego na Lautaro Martineza. Dziennikarze stwierdzili też, że polski arbiter nie podyktował rzutu karnego po rzekomym zagraniu ręką Francesco Acerbiego.
Po meczu do kontrowersyjnych decyzji odniósł się Hansi Flick. Zdaniem trenera Barcelony jego zespół został skrzywdzony. Niemiec zdradził też, że wytknął Marciniakowi błędy podczas rozmowy.
– Inter jest świetną drużyną. Bronią bardzo dobrze, mają bardzo dobrych napastników, utrzymują się przy piłce, mają automatyzmy… nie chcę mówić zbyt wiele o arbitrze, ale każda sytuacja 50/50 była na korzyść Interu. Daliśmy z siebie wszystko, ale było jak było. Myślę o arbitrze, ale nie chcę o tym za dużo mówić, bo to nie fair w stosunku do mojej drużyny. Wykonali świetną robotę. Powiedziałem sędziemu, co myślę, ale nie zamierzam mówić tego tutaj – powiedział Flick cytowany przez portal “Sport”.