Prezes Borussii miesza przed wielkim finałem
W sobotni wieczór Borussia Dortmund podejmie Real Madryt w finale Ligi Mistrzów. Faworytem jest oczywiście ekipa „Królewskich”, o której też mówi się zdecydowanie więcej. Proporcje te postanowił nieco wyrównać prezes BVB, Hans-Joachim Watzke, który w wywiadzie dla „AS-a” poruszył kilka kontrowersyjnych tematów.
Jednym z najlepszych piłkarzy Realu Madryt w tym sezonie jest Jude Bellingham, który na Estadio Santiago Bernabeu trafił właśnie z Borussii. Watzke w swoim wywiadzie „zahaczył” nieco o jego sprzedaż i uzyskanych za niego domniemanych 103 milionów euro.
– Gdyby były to tylko 103 miliony, oznaczałoby to, że słabo negocjowaliśmy. Ale to niestety nie jest żadne pocieszenie, ponieważ gracze tacy jak Jude czy Erling nie tylko pozostawili po sobie piłkarski ślad w Dortmundzie. To dwójka naszych dzieci, które naprawdę tu doceniamy. Nie istnieją pieniądze, które mogłyby zrekompensować ich utratę. Choć oczywiście skoro już trzeba ich wypuścić, to niech stanie się to za jak najwyższą kwotę – mówi prezes BVB.
– Nigdy nie chcieliśmy, by opuścili nas Lewandowski, Bellingham, Mario Goetze czy Erling Haaland. Nie mieliśmy jednak wyjścia – dodaje.
Z kolei na pytanie, czy za Bellinghama Borussia otrzymała więcej niż wspomniane 103 miliony euro, Niemiec odpowiedział: „Dużo więcej”.
Spotkanie Borussii Dortmund z Realem Madryt odbędzie się w sobotni wieczór o godzinie 21:00. Transmisja dostępna w Polsacie.