Wojciech Szczęsny tym razem nie obronił rzutu karnego
Wojciech Szczęsny przez ostatnie lata jest kluczowym elementem reprezentacji Polski. Od momentu debiutu (listopad 2009) bramkarz Juventusu uzbierał na swoim koncie 83 występy. Z usług 34-latka korzystało wielu selekcjonerów kadry narodowej. Począwszy od Euro 2012 (Franciszek Smuda) przez Euro 2016 (Adam Nawałka, kontuzja w pierwszym meczu z Irlandią Północną), mundial w Rosji (Adam Nawałka), Euro 2020 (Paulo Sousa), mundial w Katarze (Czesław Michniewicz) oraz Euro 2024 (Michał Probierz).
To właśnie na mistrzostwach świata, rozegranych w 2022 roku Szczęsny obronił dwa rzuty karne (Arabia Saudyjska, Argentyna). Dodatkowo w finale baraży o awans na Euro 2024, Polak zatrzymał Daniela Jamesa i zapewnił Biało-Czerwonym wyjazd do Niemiec.
Euro 2024 – składy, terminarz, stadiony – Informator Kibica
Kadra prowadzona przez Michała Probierza w dwóch pierwszych meczach grupowych na Euro 2024 przegrała z Holandią (1:2) oraz Austrią (1:3). W starciu z zespołem Ralfa Rangnicka rzut karny pewnie wykorzystał Marko Arnautović, a Szczęsny nie zdołał wyczuć intencji napastnika Interu Mediolan.
W programie “Cafe Euro Cast” dyspozycję byłego piłkarza Arsenalu skomentował Tomasz Hajto. – Szczęsny nie jest Copperfieldem, nie będzie bronił regularnie karnych, sytuacji sam na sam i uderzeń z czwartego metra. Musiałby być chyba stworzony z gumy, żeby ratować tę reprezentację – podkreślił ekspert “Polsatu Sport”.
Brak choćby jednego punktu w spotkaniu z Austriakami sprawił, że Biało-Czerwoni oficjalnie pożegnali się z turniejem. Ostatnim etapem zmagań grupowych będzie potyczka z Francją (25 czerwca, 18:00).