Haditaghi ma ambitny plan
Alex Haditaghi dał się poznać na początku swojej przygody z Pogonią Szczecin jako właściciel mający bardzo ambitne założenia. Wystosował on zaskakującą prośbę do Puszczy Niepołomice o przeniesienie meczu półfinałowego Pucharu Polski do Szczecina. Zapowiedział również, że Pogoń – mająca przecież ciągle spore problemy finansowe – może wkrótce dokonywać drogich transferów, nawet za 3 miliony euro. Wszystko zdaniem Kanadyjczyka zależy od tego, czy dany zawodnik wykazywałby odpowiedni talent. Teraz mówi on o więcej na temat swoich planów. Wyjawia, że jest przekonany, iż w ciągu kilku lat jego klub znacząco zwiększy swoją wartość.
— W ciągu 6 lat Pogoń Szczecin będzie warta 100-120 milionów euro. Dla mnie przyjście tutaj, to szansa na zbudowanie czegoś wyjątkowego. To coś, czego nie chciałem stracić – wyznał w rozmowie z “W Szczecinie“. Jego pierwszym krokiem będzie spłacenie wszystkich zaległości i unormowanie sytuacji finansowej klubu.
— Przede wszystkim, musimy upewnić się, że każdy zostanie opłacony. Będziemy negocjować warunki różnych umów. W pierwszej kolejności upewniamy się, że nasi zawodnicy dostaną pieniądze oraz że personel klubu je otrzyma. Jestem świadomy odpowiedzialności, ale to nie stanie się z dnia na dzień. To nie będzie zrealizowane w ciągu jednego miesiąca. Będzie to długi proces, trwający od trzech do sześciu miesięcy – kontynuował kanadyjski biznesmen.
Już w piątek Pogoń Szczecin wraca do gry. “Portowcy” zmierzą się wówczas na wyjeździe z Legią Warszawa. Będzie to ważny mecz – przy potencjalnym zwycięstwie szczecińska ekipa, zajmująca aktualnie czwarte miejsce tabeli, odskoczy “Wojskowym” na aż sześć punktów. Cztery dni po meczu w Warszawie nadejdzie czas na półfinałowe starcie z Puszczą Niepołomice w Pucharze Polski.
W poprzedniej edycji tego turnieju Pogoń dotarła aż do finału, gdzie przegrała 1:2 z Wisłą Kraków po dogrywce. Przy ewentualnej wygranej z Puszczą tym razem w finale zespół Roberta Kolendowicza zagra z Legią Warszawa bądź Ruchem Chorzów.
