HomePiłka nożnaGwiazda Euro czeka na transfer. Chętnych nie brakuje, jest jedno “ale”…

Gwiazda Euro czeka na transfer. Chętnych nie brakuje, jest jedno “ale”…

Aktualizacja:

Jest w najlepszym dla piłkarza wieku, ma za sobą fantastyczne Euro, od kilku lat gra w czołowym niemieckim klubie, a pomimo tego nikt nie uruchomił relatywnie niewysokiej klauzuli w jego kontrakcie. Jak to możliwe że Dani Olmo wciąż tego lata nie zmienił barw klubowych?

Dani Olmo

Dani Olmo. Fot. Alamy

Z LA MASII DO ZAGRZEBIA

Jeżeli mieliśmy pokazać przykład podjęcia niepopularnej, ale jednak dogłębnie przemyślanej i racjonalnej decyzji, z pewnością moglibyśmy cofnąć się o dekadę i przywołać losy Olmo. Katalońska La Masia to w końcu jeden z najatrakcyjniejszych adresów dla młodych piłkarzy, to akademia która ukształtowała wielu znakomitych piłkarzy i wydawać by się mogło, że jeśli już się do niej trafi – nie sposób opuścić ją z własnej woli. Nasz bohater miał jednak 16 lat, gdy się na to zdecydował, a to zresztą nie koniec zaskoczeń, które wywołał w swoim środowisku. Zdarzały się przecież podobne przypadki, gdy utalentowany gracz dochodził do wniosku, że zbyt trudno będzie mu się przebić do pierwszej drużyny i lepiej zmienić otoczenie. Mało kto jednak w takiej sytuacji postawiłby pewnie na przeprowadzkę do Chorwacji. Wprawdzie Dinamo Zagrzeb też ma w Europie niezłe notowania i wyfrunęło z tego klubu wielu zdolnych piłkarzy, ale trzeba było jednak sporej odwagi, by uwierzyć, że uda się pójść śladami Luki Modricia czy Mateo Kovacicia.

Czas pokazał jednak, że Olmo miał rację. Po kilku obfitych w gole i asysty latach na Bałkanach w styczniu 2020 roku przeniósł się za blisko 30 milionów euro do Lipska, co wydawało się po prostu kolejnym przystankiem w karierze. W ciągu ostatnich niemal pięciu lat w barwach „Byków” pomocnik rozegrał 148 mecze, dekorując je 29 trafieniami i 34 ostatnimi podaniami. Rozgrywał świetne mecze ligowe, miewał kapitalne wieczory na arenie międzynarodowej, a bodaj najwybitniejszy występ zanotował przed rokiem w meczu o Superpuchar Niemiec, gdy Lipsk wygrał w Monachium z Bayernem 3:0, a Hiszpan popisał się cudownym hat-trickiem. Na mistrzostwa Europy pojechał jednak jako rezerwowy, co w świetle konkurencji do gry w wyjściowej jedenastce było jednak w pełni zrozumiałe. Z Chorwacją dostał zatem pół godziny, z Włochami nawet nie podniósł się z ławki, ale jak już otrzymał więcej czasu z Albanią (asysta), to zaprezentował się na tyle świetnie, że zagrał również z Gruzją (gol), Niemcami (gol i asysta), Francją (gol) i w końcu z Anglią (kluczowe wybicie piłki z linii).

KLAUZULA DO POŁOWY LIPCA

W tych okolicznościach wydawało się, że transfer do większego klubu jest tylko kwestią czasu. Olmo ma w końcu 26 lat, więc jest w idealnym wieku do takiej zmiany, pokazał się z kapitalnej strony na międzynarodowym turnieju, w Lipsku też już powoli dobija do sufitu. Na wyobraźnię potencjalnych kupców musiała zresztą działać klauzula odejścia na poziomie 60 milionów, co przecież w dzisiejszych czasach nie jest specjalnie wygórowaną sumą. Ta opcja utrzymywała się jednak w umowie rozgrywającego mniej więcej do połowy lipca, więc zdezaktualizowała się tuż po Euro, jeszcze gdy piłkarz przebywał na wakacjach w rodzinnej Terrassie.

Według zagranicznych mediów zainteresowanie tym piłkarzem pojawiało się z wielu stron – widział go w swoim zespole Pep Guardiola z Manchesteru City, chrapkę na pomocnika miała Barcelona, wzmocnieniem mógł być dla Atletico Madryt, a i Bayern Monachium rzekomo nie wykluczał tej opcji w obliczu potencjalnego fiaska zakontraktowania Xaviego Simonsa z PSG. Z każdym dniem kolejne opcje zaczynały się jednak wysypywać i dziś wokół Olmo nie jest zbyt głośno w kontekście jakiegokolwiek transferu. To oczywiście nie oznacza, że w tym oknie transferowym Hiszpan nie zmieni barw, często takie sprawy potrafią nabrać dynamiki znienacka – transfer jednego zawodnika może popchnąć domino i pociągnąć za sobą zmiany miejsc zamieszkania kilku kolejnych. Podobnie może być też przecież z Olmo, zwłaszcza że czasu na transfery jest jeszcze sporo. Są jednak pewne przesłanki, które mogą zniechęcać interesantów.

SETKI DNI SPĘDZONYCH U LEKARZA

26-latek jest piłkarzem rewelacyjnym, technicznie piekielnie zaawansowanym, który na boisku jest w stanie zrealizować właściwie każdy pomysł, który przyjdzie mu do głowy. Regularnie dostarcza w klubie liczby, czując się znakomicie tuż za plecami napastników – i to nieważne czy jako pojedyncza „dziesiątka”, czy jako jedna z dwóch. Do zakontraktowania go zniechęcać skutecznie może jednak lista kontuzji, które przebył. Dość zresztą powiedzieć, że gdy po Euro media zostały zasypane plotkami o odejściu z Lipska, dziennikarze pracujący blisko klubu twierdzili, że działacze RBL wcale by się na taki scenariusz nie obrazili. Bo choć niezwykle cenią umiejętności zawodnika, to jednak trudno jest opierać budowę zespołu na piłkarzu, który co rusz trafia do lekarza.

Według portalu Transfermarkt, który prowadzi dość precyzyjne kroniki medyczne piłkarzy, Olmo w sezonie 2021/22 wypadł z gry na 95 dni, w sezonie 2022/23 na 84 dni, a w ostatnim – na 111 dni. Łącznie w ciągu trzech lat opuścił przez urazy aż 68 spotkań. Najczęściej były to kontuzje mięśniowe, które wybijały go skutecznie z rytmu. W swoim pierwszym pełnym sezonie ligowym w barwach Lipska Hiszpan rozegrał aż 2204 minuty na 3060 możliwych, a w kolejnych edycjach rozgrywek było gorzej: to kolejno 740 minut, 1284 i w końcu 1456. Na uznanie może zasługiwać to, że jeśli już 26-latek wraca po kontuzji, to nie potrzebuje zbyt wiele czasu, by się rozkręcić i wrócić do optymalnej formy, natomiast nie zmienia to faktu, że na przestrzeni tych mniej więcej 10 miesięcy grania w piłkę jest z uprawiania zawodu wyłączony zbyt często, by można opierać na nim grę drużyny. Być może jednak – czy to w Madrycie, Barcelonie, Manchesterze czy Monachium – ktoś zdecyduje się podjąć ryzyko i zatrudnić Olmo. Choć klauzula odejścia już wygasła, wciąż wiązałoby się to z wydatkiem na poziomie co najmniej 60 milionów, bo choć kontrakt Hiszpana wygasa za rok, szefowie Lipska niespecjalnie będą chcieli zejść z ceny.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Sobis przed meczem Barcelony z Celtą. Wątpi, że Barca to zrobi
Arsenal poluje na hiszpański talent! Arteta jest zdecydowany
Barcelona uniknie kolejnego potknięcia? KURS 300 na wygraną Barcy
Debiutanckie trafienie Jezierskiego. “Ważny punkt dla całego Wrocławia”
Totalne szaleństwo! Tak wyglądają plany Arabii Saudyjskiej na mundial 2034!
Harry Kane pobił rekord Haalanda. Dodatkowo zdeklasował Lewandowskiego
Wielkie szczęście reprezentacji Polski! Biało-Czerwoni zyskają na spadku
Legia zagięła parol na obrońcę. Transfer wewnątrz Ekstraklasy
Najciekawsza liga może zrobić się jeszcze ciekawsza. Ostatni dzwonek
Balda go odrzucił z uśmiechem na ustach. Jagiellonia poszła na całość