Trener Manchesteru City niedawno został poproszony przez łowców autografów o podpis. Odmówił. Ale nie tak po prostu podziękował. Postanowił przemówić im do rozsądku. Powiedział, by przestali marnować czas i zrobili coś wartościowego ze swoim życiem.
Guardiola ostrzegł ich także, by nie przychodzili ponownie, bo zapamiętał ich twarze. “Idźcie do szkoły, chłopaki, nie marnujcie czasu” – zaproponował Hiszpan. Grupa zebrała się w okolicach jego domu.
Wypowiedź Pepa wywołała na Wyspach dyskusję czy zachował się odpowiednio. Czy dać młodym ludziom odrobinę radości i podpisać przedmiot, a może ich spławić, by nie przyszli kolejni? W tej sprawie Guardiola zyskał nieoczekiwanego sojusznika – wieloletniego piłkarza lokalnego rywala, Manchesteru United – Roya Keane’a.
– Gratulacje dla Pepa Guardioli za to, jak pouczał łowców autografów. Są absolutnym utrapieniem. Widzę ich wszędzie. Ma całkowitą rację – powiedział Irlandczyk.
– Lata temu ci ludzie okazywali szacunek. Teraz go nie mają. Czekają na ciebie na parkingach. To okropne, że czasami nawet wiedzą, gdzie mieszkasz. To idioci. Brawo, Pep – dodał były pomocnik.
(mars)