Guardiola wyjaśnia kolejną porażkę
Taka seria jeszcze Guardioli się nie przytrafiła w jego trenerskiej karierze. Manchester City przegrał każdy z ostatnich pięciu meczów – najbardziej dotkliwie ten ostatni. Tottenham pokonał ich aż 4:0 po dwóch golach Maddisona oraz trafieniach Porro i Johnsona.
Pep Guardiola nie uciekał od odpowiedzialności w pomeczowych wypowiedziach. Kataloński szkoleniowiec wyznał, że jego zespół zrobi wszystko, by w następnym spotkaniu, z Feyenoordem, przerwać feralną serię. Podkreślił jednocześnie, że problemem nie jest gra Manchesteru City w ofensywie, a w obronie, szczególnie w wysokim pressingu.
— Po porażce 0:4 nie ma wiele do powiedzenia… musisz pogratulować rywalowi. We wtorek w meczu z Feyenoordem musimy spróbować przerwać naszą serię porażek. Mieliśmy w tym starciu spore problemy bez piłki, gdy nakładaliśmy wysoki pressing. Gdy już mieliśmy futbolówkę, byliśmy bardziej niż dobrzy. Stworzyliśmy sobie wiele szans, nie wiem ile, ale sporo – mówił Guardiola. — Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś takiego – musimy sobie teraz z tym poradzić, przełamać tę serię, wygrać kolejne mecze, w szczególności ten następny – dodał Katalończyk.
We wtorek Manchester City zagra na własnym obiekcie z Feyenoordem w meczu 5. kolejki Ligi Mistrzów. Pięć dni później czeka ekipę Guardioli wyjazdowy mecz z Liverpoolem (01.12).