Grosicki rozegra pożegnalny mecz
Kamil Grosicki błyszczy dyspozycją w klubie w obecnym sezonie. Jest absolutną gwiazdą Pogoni Szczecin i jej filarem, a w Ekstraklasie i Pucharze Polski ma bilans ośmiu trafień i 12 asyst w 28 występach. Między innymi to jego gola dał “Portowcom” triumf 2:0 z Piastem Gliwice i awans do półfinału PP.
Po zakończeniu Euro 2024 Grosicki zakomunikował, że kończy z grą w reprezentacji Polski. Ma w dorobku 94 rozegrane spotkania, ale bilans ten wzrośnie o jeden mecz. Prezes PZPN Cezary Kulesza zapowiedział bowiem, że zagra w spotkaniu pożegnalnym, a dokładniej w czerwcowym sparingu z Mołdawią.
Grosicki opowiedział o zakończeniu z kadrą
W wywiadzie dla “WP Sportowe Fakty” 36-latek opowiedział o swoich ostatnich etapach w narodowych barwach. Zdradził przy tym, że nie miał za złe selekcjonerom, że przestali na niego częściej stawiać.
– Do momentu, w którym grałem, byłem szczęśliwy. Ale w ostatnich latach moja rola się zmieniła. Byłem, bo byłem, bo zasługiwałem, ale nie decydowałem o losach meczów. Jestem takim człowiekiem, że jeśli nie układa się coś, o co walczę, to wyciągam wnioski. Selekcjonerzy zmienili ustawienie, przeszli na wahadłowych. Dla mnie brakowało miejsca. Szanowałem to – przyznał.
Grosicki dodał, kiedy zrozumiał, że należy pożegnać się z reprezentacją. – Trudno w ciągu dziesięciu lub piętnastu minut coś pokazać. Czasem zrobisz dwie akcje i jest dobrze, a czasem zero. Tak jak wcześniej powiedziałem – cieszę się, że dojrzałem do decyzji o zakończeniu kariery w kadrze. Nie marudzę, nie narzekam i się nie obrażam. Znam swoją wartość i poczułem, że nadszedł moment, by odejść. Zwłaszcza, jeśli już nie chciano na mnie stawiać. Za dużo zrobiłem dla kadry, by na koniec godzić się z każdą rolą – stwierdził.