Nitot bez ogródek o zwolnieniu Smalca
Mimo odważnych zapowiedzi Polonia Warszawa nie weszła dobrze w nowy sezon. W pierwszych czterech meczach Betclic 1. Ligi Czarne Koszule zdobyły zaledwie jeden punkt. Cierpliwość właściciela klubu wreszcie się skończyła. Po meczu z Górnikiem Łęczna Gregoire Nitot podziękował Rafałowi Smalcowi za współpracę.
W wywiadzie dla klubowych mediów Francuz przyznał, że decyzja o zwolnieniu Smalca mogła zapaść chwilę wcześniej. Jednocześnie Nitot wyjaśnił, dlaczego tak długo wierzył w szkoleniowca, który pracował w klubie od 2021.
– Ta decyzja zapadła za późno, i to jest mój błąd. Trener ogromny kredyt zaufania po tych dwóch awansach. Poprzedni sezon był bardzo słaby, ale po sezonie Rafał chciał walczyć dalej, był bardzo zmotywowany. Pomyślałem, że z nowymi piłkarzami i nowymi siłami da sobie radę. Po fakcie zawsze łatwo oceniać. Powinniśmy byli się rozstać pod koniec maja i rozpocząć sezon z nowym trenerem – stwierdził.
Kto będzie nowym szkoleniowcem Polonii?
Wciąż nie wiadomo, kto zastąpi 46-latka na stanowisku trenera Czarnych Koszul. Niewykluczone, że drużynę na stałe przejmie asystent Smalca, a więc Grzegorz Lech.
– Trenerem Polonii aktualnie jest Grzegorz Lech, czyli asystent Rafała Smalca. Mówiłem piłkarzom, że on ma autorytet, wolność i pełną decyzyjność. Może robić to, co chce. Nie wiadomo, jak długo zostanie na stanowisku. Dyrektor sportowy szuka kandydata, którego zaproszę na klasyczną rozmowę rekrutacyjną. Czasami ktoś mi się spodoba, a czasami nie. Wszystko zależy od tego, jakie wyniki będzie miał Grzesiek. Może pojawi się ktoś nowy za tydzień-dwa, może za dwa miesiące, a może i za osiem miesięcy – zastanawia się Nitot.
Już za chwilę Polonia Warszawa zagra kolejny mecz w ramach Betclic 1. Ligi. Rywalem stołecznego zespołu będzie Miedź Legnica. Spotkanie rozpocznie się 17 sierpnia (sobota) o 14:30.