Górnik Łęczna zalega z wypłatą pensji
Zawodnicy klubu z Łęcznej zwrócili uwagę na problem zaległości w wypłacanych pensjach przed niedzielnym meczem z Odrą Opole. Opóźnili oni wówczas swoje wyjście z tunelu, meldując się na murawie z kilkuminutowym spóźnieniem. Górnik Łęczna został zmuszony do wystosowania w tej sprawie komunikatu, który przedstawił problem płynności finansowej klubu.
— Wszystkie zobowiązania wobec drużyny są komunikowane z odpowiednim wyprzedzeniem, a przed meczem z Odrą Opole zawodnicy otrzymali informację o płatnościach do końca sezonu. Możliwe jest, że w najbliższym czasie zaległości wobec zespołu wzrosną do trzech miesięcy i utrzymają się na takim poziomie do zakończenia sezonu. Dokładamy jednak wszelkich starań, by ten scenariusz się nie ziścił. Zdajemy sobie sprawę, że odpowiedzialność za sytuację finansową Klubu spoczywa na jego władzach i strukturze właścicielskiej dlatego podkreślamy jeszcze raz, że wspólnie próbujemy znaleźć rozwiązanie – czytamy w opublikowanym w środę przez Górnik Łęczna komunikacie.
Szymon Janczyk z “Weszło” donosi, że część kadry Górnika Łęczna ma aktualnie co najmniej dwumiesięczne zaległości w otrzymanych wynagrodzeniach. W środowisku mówi się, że klub “płaci mało i rzadko”. Dyrektorzy mimo dużych problemów finansowych uznali, że możliwym rozwiązaniem na redukcję długów jest awans do Ekstraklasy. Faktycznie Górnik jest niedaleko strefy baraży, bo brakuje mu zaledwie trzech punktów do szóstej Polonii Warszawa. Potencjalny awans do elity byłby jednak kompletnym cudem biorąc pod uwagę jakimi zawodnikami dysponuje trener Pavel Stano.