HomePiłka nożnaFeio skomentował swoją przyszłość. Jasna deklaracja

Feio skomentował swoją przyszłość. Jasna deklaracja

Źródło: Legia Warszawa

Aktualizacja:

Goncalo Feio, mimo wielu spekulacji, wciąż jest trenerem Legii Warszawa. Na konferencji prasowej przed meczem z Lechią Gdańsk odniósł się do swojej przyszłości.

Goncalo Feio

News Images LTD / Alamy

Goncalo Feio po rozmowach. Jasna deklaracja. „Kontynuujemy”

Ostatnie dni były burzliwe w Legii Warszawa. Sporo mówiło się o tym, że Goncalo Feio może zostać zwolniony. Ostatecznie zarząd klubu zdecydował się zostawić Portugalczyka na stanowisku szkoleniowca. – Myślę, że moje odczucia nie są zbyt istotne. Ważne jest to, co rzeczywiście się działo. Mieliśmy dobre rozmowy z zarządem, dyrektorem sportowym, drużyną. Kontynuujemy naszą pracę, musimy przemawiać na boisku – powiedział Feio na konferencji prasowej przed meczem z Lechią Gdańsk.

Cieszę się, że jesteśmy razem, że zespół po raz kolejny pokazał, że jest za mną, za naszym sztabem – za to, co robimy. W taki sposób wypowiedział się też dyrektor sportowy i zarząd. Tylko wspólnie możemy poprawić naszą sytuację w lidze – dodał.

Portugalczyk zaznaczył jednak, że nieco inaczej patrzy na pewne sprawy. –  Jeżeli osoby decyzyjne będą miały odczucie, że problemem Legii jest trener, to pozostanie mi to zaakceptować. Oczywiście, moja optyka jest nieco inna – ocenił.

W piątek 18 października Legia zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk prowadzoną przez Szymona Grabowskiego, z którym w przeszłości Feio wielokrotnie już wygrywał. Początek meczu o 20.30.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Królewski postawił sprawę jasno. Chodzi o transfer gwiazdy Betclic 1. Ligi!
Do Lecha Poznań wpłynęła ogromna oferta. Coś takiego zdarza się rzadko
Zadecydują nie tylko wyniki. To musi zrobić Frederiksen, by pozostać w Lechu
Legia Warszawa zatrzyma wielki talent. Ważne przedłużenie kontraktu
Artur Boruc mógł trafić do tych klubów! Co za marki!
Juventus podjął decyzję. Złe wieści dla Arkadiusza Milika
Dramat piłkarza Barcelony. Wypada z gry na aż cztery miesiące!
Włosi zszokowali oceną gry Ziółkowskiego. „Grubo polecieli”
Artur Boruc wspomina, gdy piłkarze Legii zostali pobici. To dlatego nie obronił kolegów!
Widzew rusza po Kamila Grosickiego! Klub przygotował też alternatywę