Feio: Chciałbym, by Legia była moim ostatnim klubem w Polsce
Kontrakt Goncalo Feio z Legią Warszawa obowiązuje tylko do końca czerwca tego roku. Władze stołecznego klubu oczekiwały na wynik finału Pucharu Polski. Od początku wiadomo było, że rezultat tego spotkania w dużej mierze zaważy na przyszłości Portugalczyka. Można było spekulować, że w razie ewentualnej porażki jego dni na Łazienkowskiej byłyby policzone. Brak bowiem zakwalifikowania się europejskich pucharów rozpatrywany byłby w kategoriach bardzo dużego rozczarowania.
Ostatecznie jednak Legioniści wygrali z Pogonią 4:3, prezentując ofensywny i dobry futbol. Przy lepszej skuteczności śmiało mogli zwyciężyć większą różnicą bramkową. Goncalo Feio na pomeczowej konferencji prasowej zabrał głos w sprawie swojej przyszłości, jak i ogólnie całego projektu.
— Z Legią nie rozmawiałem jeszcze o przyszłości. Zobaczymy, czy te rozmowy nadajdą. Ja ze swojej strony obiecałem Michałowi Żewłakowowi, że zablokowałem wszystkie rozmowy z innymi klubami. Chciałbym, by Legia była moim ostatnim klubem w Polsce. Czy nastąpi to już teraz? To nie do końca pytanie do mnie – mówił 35-latek, cytowany przez Przemka Langiera.
— Ja chcę być mistrzem Polski z Legią, natomiast zostałem obarczony winą za rzeczy, które nie do końca grały, a powinny. Ten projekt potrzebuje trochę czasu, by wrócił na właściwe tory. I ja wiem, co zrobić, by mistrzostwo przywrócić. — W tym kontekście jestem wymagający i nie chodzi o pieniądze, bo ja mogę żyć skromnie. Natomiast aby grać na trzech frontach, więcej rzeczy musi się zgadzać.
Legia Warszawa w następną niedzielę (11.05) rozegra domowe spotkanie z Lechem Poznań. Następnie zmierzy się na wyjeździe z Widzewem Łódź (15.05) i Cracovią (18.05). Kampanię ligową zwieńczy domowym meczem ze Stalą Mielec (24.05).