Feio: To nie będzie spacerek
Legia Warszawa jest o krok od awansu do fazy ligowej Ligi Konferencji. W trzeciej rundzie Legii udało się przejść przez Broendby, czyli w teorii najtrudniejszego rywala w całej drabince warszawskiej ekipy. Mecz z kosowską Dritą ma być już tylko postawieniem kropki nad i, ale jak mówi Goncalo Feio, nie można spodziewać się, że będzie to łatwe spotkanie.
– Jeżeli ktoś spodziewa się spacerku, to ja od razu mówię, że tak nie będzie. Drita jest zupełnie inną drużyną niż Caernarfon Town. Przypomnę, że w ostatnich latach potrafili zremisować z Feyenoordem czy Viktorią Pilzno, a to mówi samo za siebie. Oczywiście gramy u siebie i chcemy wygrać w dobrym stylu i ustawić się w lepszej sytuacji w dwumeczu. Najlepiej jeśli będziemy przemawiać na boisku, a nie tutaj na konferencji prasowej – powiedział Portugalczyk.
Drita ma już doświadczenie w rozgrywaniu spotkań z pozycji underdoga. W drugiej rundzie kwalifikacji do LKE, kosowskiej ekipie udało się pokonać Islandzki Breidablik, co już wtedy było naprawdę dużym osiągnięciem. Przejście łotewskiej Audy również nie należało do najprostszych zadań i śmiało można stwierdzić, że w żadnym z tych spotkań Drita nie była faworytem.