Kontrowersje w meczu GKS-u Tych z Wartą Poznań
Drużyna z Tych wyszła na prowadzenie w niedzielnym, domowym, starciu z Wartą Poznań w 39 minucie za sprawą gola Wiktora Żyteka. Bramkę wyrównującą stracili dopiero w 90 minucie. Pod koniec spotkania na murawie panowała tak elektryczna atmosfera, że Jakub Budnicki został wyrzucony z boiska przez pryzmat zobaczenia drugiej żółtej kartki.
Największą kontrowersją meczu była sytuacja z drugiej minuty doliczonego czasu gry drugiej połowy, gdy Tobiasz Kubik, gracz GKS-u Tychy, został agresywnie zaatakowany przez Jakuba Kiełba. Początkowo zawodnik Warty Poznań obejrzał za swój faul czerwoną kartkę, ale VAR zmienił decyzję arbitra. Był to jeden z czynników, który rozwścieczył trenera Dariusza Banasika. Zachowanie szkoleniowca drużyny z Tych opisał Kamil Głębocki.
— Skandaliczne zachowanie trenera GKS-u Tychy Dariusza Banasika. Trener spóźnił się na konferencję 30 minut. Gdy usiadł, wygłosił 10 minutowe przemówienie, w którym zaatakował sędziów oraz całą ligę. -Var powinien być usunięty. Nie jest potrzebny. Tylko nam przeszkadza. Sędziowie zabrali nam punkty. Jeśli chcemy punktować chyba musimy zacząć udawać i symulować. Następnie trener, gdy próbowałem zadać pytanie, wyszedł z konferencji. Pierwszy raz mam do czynienia z taką sytuacją – napisał Kamil Głębocki, dziennikarz “częstosportowa.pl” na platformie “X”.