Oba zespoły przystępowały do trzeciej kolejki Ekstraklasy w odmiennych nastrojach. Gospodarze wygrali ze Stalą Mielec 1:0 i zaliczyli pierwsze zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej po 19 latach przerwy. Z kolei Raków przegrał na własnym boisku z Cracovią 0:1.
Wymęczone zwycięstwo Rakowa Częstochowa
Podopieczni Marka Papszuna objęli prowadzenie w 29. minucie gry. Fran Tudor popędził prawym skrzydłem i dośrodkował w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył Jean Carlos Silva i strzałem głową pokonał Dawida Kudłę. Brazylijczyk wykorzystał złe ustawienie Adriana Błąda.
W 41. minucie gości uratował Kacper Trelowski. Bramkarz Medalików popisał się fantastyczną interwencją po uderzeniu Oskara Repki. Po zmianie stron okazję do rehabilitacji zaprzepaścił Błąd. Strzał pomocnika GieKSy minął prawy słupek bramki Trelowskiego. Mijały kolejne minuty, a bramkarz jednokrotnych mistrzów kraju znów utrzymał kolegów przy życiu. Tym razem 20-latek odbił główkę Lukasa Klemenza. Ostatecznie to zespół z Częstochowy zapisał na swoim koncie trzy punkty. Tym samym Raków awansował na trzecie miejsce w tabeli. GKS Katowice zajmuje 13. lokatę.
GKS Katowice – Raków Częstochowa 0:1 (0:1)
Bramki: 29. Silva
Żółte kartki: Brunes
Wyjściowy skład GKS-u Katowice: Kudła – Klemenz, Jędrych, Komor – Wasielewski, Kowalczyk, Repka, Rogala – Błąd , Galan – Zrelak
Wyjściowy skład Rakowa Częstochowa: Trelowski – Svarnas, Racovițan, Pestka – Tudor, Koczerhin, Berggren, Silva – Drachal , Makuch – Crnac