Bordeaux zdegradowane
Bordeaux od długiego czasu chyliło się ku upadkowi. Klub zmagał się z potężnymi problemami finansowymi i uratować mogło go jedynie pojawienie pozyskanie inwestora. To się jednak nie stało.
Negocjacje w sprawie kupienia klubu prowadziło Fenway Sports Group, czyli właściciel m.in. Liverpoolu. Ostatecznie konglomerat wycofał się jednak z tego pomysłu, co okazało się katastrofalne w skutkach dla Bordeaux.
Władze klubu wydały w swoich mediach społecznościowych oficjalny komunikat dotyczący swojej tragicznej sytuacji. Zarząd wycofał swoje odwołanie do organów decyzyjnych i zaakceptował decyzję o degradacji drużyny na trzeci poziom rozgrywkowy w kraju, Championnat de National 1. Na chwilę obecną to właśnie na tym poziome zespół rozpocznie swoje zmagania w sezonie 2024/25. W normalnych okolicznościach Żyrondyści graliby w Ligue 2.
Może być gorzej
Na tym cała sytuacja może się jednak nie skończyć. Serwis sofoot.com informuje, że wciąż możliwe jest jeszcze bardziej dotkliwe ukaranie klubu i zdegradowanie go na czwarty lub nawet piąty poziom rozgrywkowy. Celem zarządu jest obecnie znalezienie inwestora, co pozwoliłoby na uniknięcie kolejnych sankcji.
Bordeaux to uznany klub, który w przeszłości osiągał spore sukcesy. Żyrondyści sześciokrotnie sięgali po mistrzostwo Francji. Ostatni raz dokonali tego w sezonie 2008/09. Zespół pożegnał się z Ligue 1 w 2022 roku i niewiele wskazuje na to, aby szybko wrócił do najwyższej ligi. W przeszłości swoje mecze dla tego klubu rozgrywali m.in. Bixente Lizarazu, Zinedine Zidane oraz Pauleta.
W drużynie nie brakuje także polskich wątków. Dawniej na Matmut Atlantique występowali Grzegorz Krychowiak, Igor Lewczuk, a także Ludovic Obraniak. Obecnie bramkarzem jest tam również Rafał Strączek. 25-latek jednak zdaniem mediów niebawem opuści drużynę i zasili GKS Katowice.