Wieczysta wciąż szuka następcy Peszki
Wieczysta Kraków ma za sobą fantastyczną jesień. Wydawało się, że klub, którego właścicielem jest Wojciech Kwiecień wywalczy sobie bezpośredni awans na zaplecze PKO BP Ekstraklasy. Na początku rundy wiosennej zespołowi z Krakowa przytrafiło się kilka wpadek. Beniaminek tracił punkty m.in. z Hutnikiem Kraków i Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Po remisie ze Świtem Szczecin władze klubu straciły cierpliwość. Z posadą trenera pożegnał się Sławomir Peszko, co sprawiło, że od razu ruszyła giełda nazwisk. Spekulowano, że następcą byłego reprezentanta Polski może być Maciej Skorża, Jan Urban bądź Kazimierz Moskal. Wieczysta miała nawet kontaktować się z Adamem Nawałką.
Ostatecznie padło na Gino Lettieriego. Były trener Korony Kielce miał podpisać kontrakt z klubem Betclic 2. Ligi. Okazuje się jednak, że Włoch nie wróci do Polski. Jak informuje portal “TVP Sport”, prowadzone przez Lettieriego Muangthong United awansowało do półfinału Pucharu Tajlandii. Oznacza to, że szkoleniowiec będzie mógł przejąć zespół dopiero 10 maja – i to w najlepszym wypadku.
W Krakowie nikt nie chce czekać na szkoleniowca. Wszystko przez to, że Wieczysta spadła na trzecie miejsce w tabeli. Po 28 kolejkach miejsca dające bezpośredni awans zajmuje Pogoń Grodzisk Mazowiecki i Polonia Bytom. Po fiasku rozmów z Lettierim na liście życzeń klubu jest Daniel Myśliwiec i Janusz Niedźwiedź. Rozmawiano też z Piotrem Stokowcem, lecz klub nie zgodził się na warunki finansowe proponowane przez byłego trenera Lechii Gdańsk i Zagłębia Lubin.