Ambicje Gikiewicza
Po dwóch kolejnych zwycięstwach przyszła pora na niewielkie potknięcie. Rozpędzony Widzew Łódź zremisował z niezwykle niestabilnym na starcie nowego sezonu Śląskiem Wrocław. Rafał Gikiewicz zaliczył w tym spotkaniu pierwsze czyste konto w kampanii 2024/25, ale nie krył swojego rozczarowania wynikiem. – Chciałem być liderem w tabeli, a nie jestem i średnio się z tym czuję — zaznaczył bramkarz.
Gra 36-latka zasługuje jednak na docenienie także z tego względu, że grał bardzo dobrze pomimo urazu. – Co do mojej dyspozycji, to coś mi się stało z kolanem na rozgrzewce. Jutro trzeba zrobić rezonans i zobaczyć, co dokładnie się wydarzyło. Dzisiaj grałem z „jedną nogą” i nie wyglądało to najgorzej, więc mam nadzieję, że to nie jest nic poważnego. Oby fizjoterapeuci pomogli i do wyjazdu do Szczecina się wygoi — podsumował Gikiewicz.
Golkiper Widzewa to niewątpliwie jeden z liderów drużyny. W każdym spotkaniu wyraźnie widać jego zaangażowanie i determinację, a w rywalizacji ze Śląskiem nie mogło być przecież inaczej.

![Polski bramkarz zatrzymał Chelsea! Kopciuszek zachwyca w Lidze Mistrzów [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2024/08/28152703/2XKDBB6-390x260.jpg)
![Straszne sceny przed meczem Barcelony. Autokar przewożący kibiców stanął w płomieniach [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/05193725/collage-8-390x260.jpg)
![Alemao Zurawski złapany przez dziennikarza Kanału Sportowego na LIVE. Hit [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/05191040/collage-7-390x260.jpg)






