Gikiewicz stracił pozycję w klubie
Dotychczasowe poczynania Widzewa Łódź są dalekie od oczekiwanych. Mimo głośnych transferów i ambitnego projektu, łódzki zespół uzbierał zaledwie siedem punktów w sześciu pierwszych kolejkach. Z takim bilansem zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w ligowej tabeli.
Już w trakcie sezonu miejsce między słupkami Widzewa stracił Rafał Gikiewicz. 37-latek popełnił poważny błąd w starciu z Jagiellonią Białystok, w efekcie czego jego pozycję zajął Maciej Kikolski i spisuje się naprawdę dobrze.
Gikiewicz wróci do Niemiec?
Sam Gikiewicz najwyraźniej wie, jaka czeka go przyszłość. W rozmowie z “Eleven Sports” doświadczony bramkarz zdradził, że otrzymał propozycję transferu do jednego z klubów występujących na zapleczu niemieckiej Bundesligi.
– Jestem do wzięcia, ale nikt w Widzewie tego oficjalnie nie powie. Nie ukrywam, że jest jakiś temat powrotu do 2. Bundesligi. Czy się jednak uda? W tym okienku jest już bardzo mało czasu i niestety zostałem trochę postawiony pod ścianą – przekazał 37-latek.