Gennaro Gattuso to jeden z najbardziej charakterystycznych środkowych pomocników w XXI wieku. Nie był wirtuozem techniki, ale dzięki swej pracowitości i zadziorności stał się ważnym elementem reprezentacji Włoch, z którą w 2006 roku sięgnął po złoto mundialu. Gattuso kojarzy się jednak przede wszystkim z Milanem, gdzie spędził 13 lat i rozegrał ponad 400 spotkań. W tym czasie dwa razy sięgnął po Ligę Mistrzów, zdobył dwa mistrzostwa Włoch i kilka innych pucharów.
Po zakończeniu kariery poszedł z trenerkę, ale póki co ma problem, aby się wybić. Nie zachwycił ani w Milanie, ani w Napoli, ani Valencii, ani Marsylii, więc musiał zrobić krok do tyłu. W lipcu 2024 roku przejął Hajduk Split, który w ten weekend mógł zostać liderem ligi chorwackiej, ale boleśnie przegrał 0:3 z HNK Rijeka. Po spotkaniu Gattuso udzielił wywiadu i zrobiło się o nim głośno, bo doszło do kłótni pomiędzy Włochem a Josko Jeliciciem, byłym pomocnikiem reprezentacji Chorwacji, obecnie ekspertem telewizyjnym.
– Nie podam tobie dłoni, bo za dużo mówisz. Grałeś w piłkę, więc ją rozumiesz i znasz sytuację bardzo dobrze. A jednak zawsze źle mówisz o zawodnikach, więc nie mam dla ciebie szacunku – wyjaśnił Gattuso.
– Ale gracie bardzo źle – odpowiedział ze spokojem Chorwat.
– Taki mam styl – wtórował mu Włoch.
– Musisz okazać mi szacunek – odpowiedział Jelicić.
– Nie, nie, nie. Tutaj rozmawiamy o futbolu! Rozmawiajmy twarzą w twarz. Ale ostatni raz zabieram głos, kiedy występujesz w telewizji. Jesteś złym człowiekiem, więc nie będę się już odzywać, dopóki tu jesteś. Zachowujesz się, jakbyś podbił cały świat – wściekała się ikona Milanu.