HomePiłka nożna“Fryzjer” już na wolności. Tyle płacił sędziom

“Fryzjer” już na wolności. Tyle płacił sędziom

Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Aktualizacja:

Ryszard F., pseudonim “Fryzjer”, wraz z początkiem września wyszedł na wolność. “Przegląd Sportowy Onet” przypomina kwoty, jakie płacił on sędziom za sprzedane mecze. Arbitrzy mogli liczyć na minimum 10 tysięcy złotych za jedno “wydrukowane” spotkanie.

Orange Sport wywiad

“Fryzjer” wyszedł na wolność

Od listopada 2022 roku Ryszard F. przebywał w Zakładzie Karnym w Krzywańcu. Przedterminowo został z niego zwolniony ze względu na niesprawianie żadnych problemów wychowawczych, krytyczne odnoszenie się do swojej przeszłości oraz podejmowanie działań na rzecz zakładu. Wzięto pod uwagę także wiek skazanego, jak podkreślił Bogumił Hoszowski, sędzia i rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Zielonej Górze, w rozmowie z Interią.

“Przegląd Sportowy Onet” z okazji wypuszczenia “Fryzjera” na wolność przypomina kwoty, jakie płacił on arbitrom za “wydrukowane” spotkania. — Za każdy taki mecz sędziowie dostawali minimum 10 tysięcy złotych – wyznał Dominik Panek, dziennikarz Polskiego Radia, zajmujący się korupcją w piłce. — Nic dziwnego, że niektórzy postawili sobie za to domy – kontynuował.

Wiadomo już, że firma Yamato Productions rozpoczęła pracę nad filmem inspirowanym historią “Fryzjera”. “Wirtualne Media” donoszą, że premiera przewidziana jest na 2026 rok.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Real goni Barcelonę. Zdecydował jeden gol! [WIDEO]
Zalewski robił co mógł, ale nie zagra w finale! Milan zdemolował Inter! [WIDEO]
Jakub Kiwior uratował Arsenal! Wpadka wicelidera w Premier League
Sensacyjny transfer Kevina de Bruyne!? To byłby hit
Lech obserwuje zawodnika z Danii. Tyle trzeba na niego wyłożyć
Oto kandydat do gry w reprezentacji Polski. Probierz zachwycony
Legia jednak wykupi tego zawodnika? Sensacyjne wieści!
Jakub Kiwior z bramką! Polak dał prowadzenie Arsenalowi!
Widzew idzie po zawodnika ligowego rywala! To byłby hit
Hansi Flick zdecydował! Wiadomo, co z Wojciechem Szczęsnym!