Barcelona musi kogoś sprzedać
“Blaugrana” znów ma problem z dostosowaniem się do reguł finansowego fair-play. By spełniać wymogi ligi hiszpańskiej, muszą zarobić ok. 100 milionów euro na transferach wychodzących. Jednym z piłkarzy, którzy mogą latem opuścić stolicę Katalonii jest Frenkie de Jong. W Barcelonie wiedzą, że nie będzie lepszego momentu na pożegnanie Holendra. 26-latek jest jednym z najlepiej zarabiających zawodników w całej drużynie.
De Jong nigdy nie zdołał pokazać w Katalonii tego, czym zachwycał kibiców w Ajaxie Amsterdam. Jego odejście nie byłoby więc wielkim problemem dla Barcelony – zwłaszcza, że na jego pozycji może zagrać Pedri, Gavi, Ilkay Gundogan, czy też Fermin Lopez. Sam zawodnik na razie nie chce się nigdzie ruszać, lecz wnikliwie przygląda się mu Bayern Monachium.
Bawarczycy w letnim okienku planują nieco wywietrzyć kadrę po rozczarowującym sezonie. Na wzmocnienia planują przeznaczyć ok. 150 milionów euro. “Barca” jest otwarta na propozycje, choć chce za swojego środkowego pomocnika kwoty oscylującej wokół 60-70 milionów euro. Transfer Holendra byłby więc poważną inwestycją dla niemieckiego klubu. Władze Bayernu są jednak wielkimi fanami piłkarza – mówi się nawet, że pierwsza propozycja kupna pomocnika trafiła do Barcelony w zeszłym roku.