HomePiłka nożnaGigant się nie poddaje. Kolejna oferta za Frankowskiego

Gigant się nie poddaje. Kolejna oferta za Frankowskiego

Źródło: Tomasz Włodarczyk

Aktualizacja:

Galatasaray nie odpuszcza w sprawie Przemysława Frankowskiego. Tomasz Włodarczyk informuje, że turecki gigant zamierza złożyć w niedzielę kolejną ofertę za reprezentanta Polski.

Przemysław Frankowski

ICON SPORT/NEWSPIX.PL

Frankowski ciągle priorytetem Galatasaray

Przemysław Frankowski znalazł się w ostatnim czasie na szczycie listy życzeń Galatasaray. Turecki gigant złożył kilka dni temu pierwszą ofertę za 29-letniego wahadłowego – została ona jednak błyskawicznie odrzucona przez Lens. Klub ze Stambułu kontynuuje jednak negocjacje, licząc osiągnięcie porozumienia z francuską ekipą.

W tym kontekście Tomasz Włodarczyk informuje, że Galatasaray planuje w niedzielę złożyć kolejną propozycję za Frankowskiego. — Lens nie chce jednak sprzedawać Polaka, bo okno we Francji jest zamknięte. Oferta musiałaby być naprawdę bardzo dobra – wyznał dziennikarz podczas programu „Pogadajmy o piłce”.

Frankowski nie znalazł się w kadrze meczowej Lens podczas sobotniego meczu z OGC Nice (0:2). W tym sezonie 29-latek zagrał w 21 meczach, w których strzelił pięć goli i zanotował dwie asysty. Jego kontrakt z Lens obowiązuje do końca czerwca 2028 roku. Portal „Transfermarkt” wycenia go na 8 milionów euro.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Juventus marzy o tym zawodniku! Transfer nie będzie łatwy
Wigilijne granie w Afryce! Wystąpi dwóch uczestników mundialu!
W tym roku Boxing Day będzie inne. Oto rozkład jazdy świątecznej kolejki Premier League
To może być najdroższy transfer zimowego okienka! Rewelacja Premier League
Marcus Rashford otwarcie o swojej przyszłości! Oto jego cel
Roma szuka stopera! Jan Ziółkowski może mieć problem
Nie tylko Pietuszewski. Jagiellonia może stracić kolejną gwiazdę! „Trudna zima”
Roma szykuje duże wzmocnienie. Złe wieści dla Jana Ziółkowskiego
Zalicza historyczny sezon, teraz chcą go polskie kluby. Stał się okazją rynkową
Boniek ocenia potencjalny transfer Pietuszewskiego. „Nie czekałbym”