HomePiłka nożnaFranciszek Smuda i anegdota o Wichniarku. “Tu jest tylko drewno”

Franciszek Smuda i anegdota o Wichniarku. “Tu jest tylko drewno”

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Andrzej Grajewski na łamach Kanału Sportowego podzielił się anegdotą z czasów, gdy Franciszek Smuda pracował w Widzewie Łódź. Legendarny szkoleniowiec oglądając mecz juniorów z Lechem Poznań boleśnie wtedy podsumował umiejętności Artura Wichniarka.

dpa picture alliance / Alamy

Grajewski wspomina Smudę

Andrzej Grajewski w niedzielnym programie Kanału Sportowego poświęconemu Franciszkowi Smudzie podzielił się anegdotą o tym jak legendarny trener ocenił Artura Wichniarka. Zdarzenie miało miejsce przy finałowym meczu mistrzostw Polski juniorów starszych, gdy Grajewski zaciekawił się środkowym napastnikiem Lecha. Entuzjazmu nie podzielał Franciszek Smuda, który wtedy krótko podsumował snajpera nazywając go “drewnem”.

To był finał mistrzostw Polski juniorów starszych na Widzewie, graliśmy z Lechem Poznań. Ten mecz odbył się w niedzielę, w sobotę graliśmy mecz ligowy. Ja mówię: “Franek, w niedzielę o 11 widzę cię na stadionie, bo będą grali juniorzy, ja też zostanę tutaj”. Odpowiedział mi: “Niee, gdzie tam, to będzie tylko drewno i koniec”. Ale przyszedł. Siedliśmy sobie i po połowie mówię:

Franiu, kogo byś tutaj wybrał z poznaniaków?

Andrzej, ale tu jest tylko drewno, gdzie oni tam pasują.

A ten blondynek?

— Nie no, to drewno.

— Chodziło o Artura Wichniarka – przyznał Andrzej Grajewski.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Florian Wirtz może nie trafić do Monachium. Oto nowe wieści ws. hitowego transferu
Herra zdradził, czym w Legii zajmuje się Jacek Zieliński
Fatalne wieści dla Górnika Zabrze. Prywatyzacja klubu zamrożona!
Zwrot akcji ws. wyborów w PZPN! Media: Rozpad opozycji
Szybko poszło! Piłkarz opuścił Radomiaka
Wszystko jasne ws. przyszłości reprezentanta Polski. Klamka zapadła
Arkadiusz Milik trafi na wypożyczenie. Kibice Juve stracili cierpliwość
Śląsk spadł z ligi. Jacek Sutryk jasno o przyszłości
Żewłakow wyjaśnia w sprawie Feio. O krok od decyzji
Ancelotti chce mieć w sztabie legendę! To byłby hit