Marek Papszun musi znaleźć zastępstwo dla Tudora
Marek Papszun może być zadowolony z ostatnich meczów Rakowa Częstochowa. Po kiepskim początku sezonu 2025/26 “Medaliki” zaczynają wychodzić na prostą. Wicemistrzowie Polski pokonali Widzew Łódź, Universitateę Craiova oraz Motor Lublin. Wygrana z ekipą prowadzoną przez Mateusza Stolarskiego pozwoliła Rakowowi wskoczyć na dziewiąte miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy.

Mimo tego Papszun ma powody do obaw. Wszystko przez to, co stało się w ostatnich sekundach meczu z Motorem. Po interwencji systemu VAR Fran Tudor zobaczył czerwoną kartkę za ostry faul na Pawle Stolarskim. Według informacji Tomasza Galińskiego z portalu “WP Sportowe Fakty” Komisja Ligi podjęła decyzję ws. wahadłowego. Chorwat nie będzie mógł zagrać w meczach z Cracovią i Lechią Gdańsk. Oznacza to, że 30-latek wróci do gry w starciu z Jagiellonią Białystok, które odbędzie się na początku listopada.
Strata Tudora to problem dla Marka Papszuna. Mowa bowiem o zawodniku, który w sezonie 2025/26 opuścił tylko jedno spotkanie. Jego bilans to jego asysta w 16 meczach. Na razie nie wiadomo, kto zastąpi byłego gracza Hajduka Split. Na jego pozycji może zagrać m.in. Jean Carlos Silva oraz Ibrahima Seck.