Genialny rok za Flickiem
Hansi Flick kończy swój pierwszy rok w roli menedżera FC Barcelony, który upłynął zapewne lepiej, niż mógłby się tego spodziewać. Niemiec przybył do klubu z zadaniem uporządkowania sytuacji po Xavim Hernandezie, ale mało kto oczekiwał, że wykręci tak świetne wyniki.
Niemiecki menedżer zakończy pierwszy sezon w stolicy Katalonii z trzema pucharami na koncie – Superpuchar, Pucharem i mistrzostwem Hiszpanii. Szczególnie udana była druga część rozgrywek – dość powiedzieć, że w 2025 roku w LaLiga FC Barcelona nie przegrała ani razu.
Flick wspomniał o zmianie bramkarza
Na pomeczowej konferencji po starciu z Espanyolem Flick na gorąco skomentował sukces. – To, co przeżyłem w tym klubie, jest fantastyczne, zarówno na poziomie profesjonalnym, jak i osobistym. Nasze podejście i mentalność, tej drużynie należało przywrócić pewność siebie, jestem z nas dumny, to czego doświadczyliśmy w szatni, było niesamowite. Świetnie jest oglądać piłkarzy tak zżytych z drużyną, tak troszczących się o innych – przyznał.
Niemiec dodał, że ma za sobą trudną decyzję, jeśli chodzi o wybór bramkarza. – Najtrudniejsza decyzja tego sezonu to ta dotycząca wyboru pierwszego bramkarza, kiedy Inaki Peña przestał być pierwszym wyborem, rozumiem, że to było dla niego trudne – dodał.
Menedżer Barcy zapowiedział także, jak będzie wyglądała radość z mistrzostwa. – Jutro będziemy się bawić z całym miastem, z mieszkańcami. Myślę, że ja zostanę trochę z boku i będę to obserwował, głównymi bohaterami powinni być piłkarze. Kiedy widzę szczęśliwych kibiców, mam poczucie, że wykonaliśmy dobrą pracę – stwierdził.