Flick nie liczy na Fatiego
Ansu Fati wszedł w ten sezon z przeświadczeniem, że może być to jego ostatnia szansa na zaistnienie w Barcelonie. Po pierwszej części kampanii wniosek jest prosty – nie udało mu się przekonać Hansiego Flicka. Niemiecki szkoleniowiec wystawił 22-letniego napastnika w zaledwie ośmiu meczach, zazwyczaj wpuszczając go z ławki rezerwowych. Biorąc pod uwagę jego wysoką tygodniówkę, nie ma nic dziwnego w tym, że kataloński klub chciałby odejścia wychowanka.
“SPORT” informuje, że Hansi Flick przekazał Ansu Fatiemu, że nie będzie na niego liczył w drugiej części kampanii. Niemiecki trener na konferencji prasowej przed meczem z Realem Betis jasno to zasugerował. — Muszę być szczery z zawodnikami i rozmawiałem z Ansu o jego sytuacji – wyznał 59-letni szkoleniowiec.
Nie tylko Flick i Barcelona chcieliby odejścia Fatiego, ale nawet duża część jego otoczenia sugeruje mu opuszczenie Katalonii w poszukiwaniu regularnej gry. Przy braku rytmu meczowego 22-latek nie wróci bowiem na swój dawny poziom, który skutkował nawet powołaniami do reprezentacji Hiszpanii. Dotychczas najwięcej mówiło się o zainteresowaniu Sevilli, ale zdaje się, że temat ucichł. Sama Flick chciałby zastąpić Fatiego wypożyczeniem Marcusa Rashforda z Manchesteru United.