Szczęsny godnie zastąpił ter Stegena
Po wielu miesiącach przerwy spowodowanej ciężką kontuzją kolana, Marc-Andre ter Stegen wrócił do treningów z resztą zespołu. Niemiec jest coraz bliższy powrotu do pełni sprawności, która uprawniałaby go do wskoczenia między słupki FC Barcelony. Wszystko jednak zależy od decyzji Hansiego Flicka.
Pod nieobecność ter Stegena, do klubu trafił Wojciech Szczęsny, który początkowo był jedynie rezerwowym. Po kilku miesiącach na ławce zdołał jednak wygryźć ze składu Inakiego Penę i od tamtego czasu nie oddał miejsca, będąc jednym z kluczowych zawodników Barcy.
Szczęsny nie straci miejsca w bramce
Sam ter Stegen w ostatnich dniach otwarcie komunikował, że jeszcze w tym sezonie ponownie chciałby wskoczyć między słupki. W Lidze Mistrzów byłoby to możliwe tylko wtedy, gdyby Wojciech Szczęsny został wyrejestrowany z kadry. To jedyna możliwość, aby Niemiec zagrał w tych rozgrywkach.
Kataloński dziennik “Sport” przekazał informacje, które niejako są odpowiedzią na słowa Hansiego Flicka. Niemiec przyznał, że nie daje całkowitej gwarancji, że polski bramkarz utrzyma pozycję w bramce w obliczu powrotu do dyspozycji ter Stegena.
Wspomniane źródło podaje jednak, że Flick miał już podjąć decyzję i pozostawić Szczęsnego w roli “jedynki” do końca sezonu. – Na razie nie ma żadnych wątpliwości i Szczęsny z pewnością znajdzie się w podstawowym składzie na finał Pucharu Króla przeciwko Realowi. Trener Barcy, Hansi Flick, nie chce żadnej wewnętrznej ani zewnętrznej debaty, a jego pomysłem jest pozostawienie Polaka w bramce, chyba że dozna kontuzji lub wystąpi jakaś absolutna katastrofa, co nie wydaje się prawdopodobne – czytamy.