Letexier sędzią finału Euro 2024
Przez jakiś czas wydawało się, że Szymon Marciniak jest faworytem do sędziowania w finale Euro 2024. Po tym, jak Daniele Orsato, czyli teoretycznie jeden z jego głównych rywali o to wyróżnienie, wrócił z turnieju do domu, wydawało się, że to właśnie Polak dostąpi tego zaszczytu.
W czwartek UEFA rozwiała te wątpliwości. To nie Marciniak, a Francois Letexier będzie rozjemcą ostatniego spotkania na niemieckim turnieju. Polak również będzie pracował przy tym meczu, ale jedynie w roli arbitra technicznego. Euro 2024 zakończy tym samym z liczbą dwóch meczów w roli głównego sędziego.
Marciniak zareagował na decyzję
Niewątpliwie jest to spore rozczarowanie z perspektywy polskich kibiców. Nie należy jednak zapominać, że Francuz ma za sobą dobry turniej i jest jednym z nielicznych sędziów, wobec których nie miano zbyt wielu pretensji. Sam Marciniak skomentował decyzję, jaką podjęła UEFA.
– Cześć, prosto z basy we Frankfucie. Kończymy ten turniej z głową podniesioną do góry i klatą wypiętą do przodu. Dziękuję wszystkim kibicom za trzymanie kciuków, za pozdrowienia i za miłe komentarze. W turnieju jest, jak jest. Zawsze tylko jeden zespół może sędziować w turniejowym finale. Tym razem to nie my, ale trzymamy kciuki za naszych kolegów. Lecimy dalej i widzimy się na zielonych boiskach – powiedział w nagraniu zamieszczonym na swoim profilu na Instagramie.
Najlepszy polski arbiter sędziował w dwóch spotkaniach Euro 2024 – grupowym pojedynku Belgii z Rumunią (2:0) i starciu w 1/8 finału pomiędzy Szwajcarią i Włochami (2:0).