Wychowanek Lecha dosadnie o krytyce. „Nie jestem tu z przypadku”

Filip Szymczak mocno o krytyce

Młodzieżowy reprezentant Polski od dłuższego czasu mocno dołuje w trakcie swoich występów na boiskach PKO BP Ekstraklasy. W obecnym sezonie jak dotąd, 22-latek nie zdołał zdobyć bramki rozgrywając trzy spotkania z czego dwa w podstawowym składzie. Przez długi czas mówiło się o napastniku Lecha w kontekście kolejnej perełki z akademii, na której to „Kolejorz” będzie mógł zarobić solidny pieniądz. W rozmowie udzielonej Jakubowi Kłyszejce, piłkarz odniósł się do krytyki jaka go spotyka oraz nie najlepszych występów na boisku.

– Nie mam zamiaru nastawić się negatywnie, ponieważ na początku roku grałem na pozycji napastnika, a później także na skrzydle. Teraz przyszły nowe rozgrywki i łapię potrzebne automatyzmy do gry na „dziwiątce”. Choć ciężko mnie takową nazwać, to chcę dążyć do tego i wierzę, że wkrótce się tak stanie. Wiem, że jestem młody, ale liczby są potrzebne na już i mam wobec siebie olbrzymie wymagania. Aczkolwiek staram się o tym nie myśleć, gdyż to tylko pogorszy sprawę – mówił Szymczak.

– Ludzie piszący, że się nie nadaje widocznie nie znają mojej historii. Ja nie znalazłem się tu z przypadku, nikt mi niczego nie ofiarował za darmo. Zawsze udowadniałem na co mnie stać i, że coś jednak potrafię. Może teraz nie mam najlepszego okresu, ale wierzę w to, że to się za chwilę odmieni. Wtedy te same osoby również zmienią optykę. Krytyka to rzecz normalna, każdy w Lechu przez to przechodził. Staram jednak skupić się na swojej pracy ponieważ wiem, że posiadam odpowiednie do tego umiejętności – podkreśla napastnik „Kolejorza”.