Fernando Santos na liście życzeń Panathinaikosu
Fernando Santos ma za sobą absolutnie koszmarną kadencję na stanowisku selekcjonera reprezentacji Azerbejdżanu. Pod jego wodzą Azerowie przegrali aż dziewięć z jedenastu spotkań. Czarę goryczy przelała porażka 0:5 z Islandią w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2026. Po tym spotkaniu krajowa federacja powiedziała “dość”. Doszło też do ostrej wymiany zdań z lokalnymi dziennikarzami.
Niewykluczone, że kilkanaście dni po zwolnieniu były selekcjoner reprezentacji Polski znalazł sobie nową pracę. Według portugalskiego “O Jogo” zatrudnienie 70-latka rozważa Panathinaikos Ateny. Grecki gigant szuka trenera, który mógłby zastąpić Rui Vitorię. Rodakowi Santosa podziękowano za współpracę po tym, jak “Koniczynki” przegrały z tureckim Samsunsporem w fazie play-off Ligi Konferencji. Co więcej, Ateńczycy zdobyli zaledwie jeden punkt w pierwszych dwóch meczach greckiej Super League.
Portugalscy dziennikarze twierdzą, że Santosa interesuje wyłącznie Panathinaikos. Doświadczony trener miał już odrzucić ofertę z egipskiego Al-Ahly. Afrykański gigant ponoć interesuje się też… Vitorią. W Atenach Portugalczyk spotkałby m.in. Bartłomieja Drągowskiego i Karola Świderskiego.
Dla Santosa byłby to powrót do Grecji, a także do Panathinaikosu. 70-latek prowadził zespół ze stolicy kraju od lipca do października 2002. Pracował też w AEK Ateny i PAOK-u Saloniki.