Takiego wykończenia nie spodziewał się nikt
W 25. minucie meczu z kadrą Meksyku U-23 Matias Soule strzelił gola, który wręcz przeczy prawom fizyki. Całą akcję rozpoczął grający w Atlancie United Thiago Almada, który rozrzucił piłkę na bok do Joaquina Garcii. Ten posłał lekkie dośrodkowanie w pole karne. Piłka zmierzała w kierunku kompletnie niepilnowanego piłkarza Frosinone Calcio.
Wydawało się jednak, że Soule będzie miał problem z opanowaniem futbolówki, ponieważ ta wpadła w kozioł. W ostatniej chwili Argentyńczyk podskoczył lekko do góry, a następnie uderzył piłkę tą nogą, z której się wybijał. Strzał z takiej pozycji kompletnie zaskoczył bramkarza Meksyku, Alexa Padillę.
Choć mamy dopiero marzec, już można powiedzieć, że Matias Soule ma szansę zdobyć nagrodę Puskasa dla autora najpiękniejszej bramki roku. Ten gol niewątpliwie był ozdobą meczu, który Argentyna wygrała 4:2. Dla ekipy prowadzonej przez Javiera Mascherano był to jeden z ostatnich sprawdzianów przed grą na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.