Liga Mistrzów nie dla Fenerbahce
Fenerbahce Stambuł bezskutecznie walczy o powrót do Ligi Mistrzów od 16 lat. Po raz ostatni drużyna ze Stambułu zagrała w elitarnych rozgrywkach w sezonie 2008/09 i od tamtego czasu dziewięć razy nie zdołała przebrnąć przez kwalifikacje, trzykrotnie kończąc je na decydującej rundzie.
Dwumecz z Benfiką Lizbona rozpoczął się od bezbramkowego remisu w Stambule. W rewanżu to Portugalczycy mieli delikatną przewagę, która dała im ostatecznie awans. Gola na jego wagę w pierwszej połowie strzelił Kerem Akturkoglu, zapewniając Benfice grę w fazie ligowej.
Mourinho zadowolony z Ligi Europy?
Na pomeczowej konferencji prasowej Jose Mourinho dość mocno zaskoczył swoim nastawieniem i reakcją na porażkę. Portugalczyk nie rozpaczał z powodu odpadnięcia, a co więcej, doszukiwał się plusów pożegnania się z Ligą Mistrzów.
– Staraliśmy się mieć większe posiadanie piłki w pierwszej połowie, ale udało nam się to dopiero w drugiej. Nie lubię szukać wymówek dla sytuacji, które ich nie mają. Silniejsza drużyna z lepszymi zawodnikami i większym doświadczeniem zasłużyła na zwycięstwo. Gdybyśmy grali w Lidze Mistrzów, prawdopodobnie rozegralibyśmy osiem meczów. W Lidze Europy będziemy walczyć o tytuł – powiedział.
Mourinho dodał, że w Lidze Europy jednym z głównych faworytów do zwycięstwa będzie drużyna z jego kraju. – W Lidze Europy też są dobre drużyny, ale poziom jest inny niż w Lidze Mistrzów. FC Porto będzie walczyć o wygraną, są bardzo mocni – dodał.