HomePiłka nożnaFeio zabrał głos po zwycięstwie Legii z Widzewem. Zdradził swój nadrzędny cel

Feio zabrał głos po zwycięstwie Legii z Widzewem. Zdradził swój nadrzędny cel

Źródło: Legia Warszawa

Aktualizacja:

Legia Warszawa pokonała w prestiżowym starciu Widzew Łódź wynikiem 2:1. Po tym spotkaniu głos zabrał szkoleniowiec warszawskiej drużyny Goncalo Feio.

Goncalo Feio

SOPA Images Limited / Alamy

Trzy punkty Legii

Legia Warszawa odniosła niezwykle ważne zwycięstwo z Widzewem Łódź w PKO BP Ekstraklasie. Trzy punkty w tym starciu, to już piąta wygrana z rzędu, gdy weźmiemy pod uwagę wszystkie rozgrywki. Legioniści są ewidentnie w bardzo dobrej formie. Mój cel to nie jest rotowanie składu. Mój cel to wygranie meczu. Wystawiam skład, który w naszym odczuciu jest idealny, żeby ten mecz wygrać. Rywalizacja odbywa się na jasnych zasadach. Ci, którzy grają dobrze, to wybronią swoją pozycję powiedział na konferencji pomeczowej na temat aktualnego składu Legii trener Goncalo Feio.

Szkoleniowiec oczywiście nie byłby sobą, gdyby podczas odpowiedzi na pytania nie zabrało choćby “małej szpilki” skierowanej w rywali. Posłuchałem trenera przeciwnika, który mówił, że drużyna dzisiaj zrobiła wystarczająco, żeby wygrać. To futbol i każda drużyna może wygrywać, ale dzisiaj wygrała drużyna lepsza. Legia zrobiła wystarczająco, żeby ten mecz wygrać i go wygrała podsumował Portugalczyk, który nie krył ogromnego zadowolenia ze względu na kontynuowanie serii zwycięstw.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Wielki przełom w Barcelonie! Laporta oficjalnie ogłosił
To nie koniec zmian w reprezentacji Polski. Nie tylko nowy stadion
Boniek wypalił ws. przeprowadzki reprezentacji. “Czysta polityka”
Dramat napastnika Arsenalu może wpłynąć na sytuację Milika
Górnik Zabrze ogłosił mocne wzmocnienie! Ważny ruch
Tak Lewandowski świętował zdobycie kolejnego pucharu! [WIDEO]
Nadzieja polskiej piłki dostała szansę. To przełom
Jagiellonia ogłosi wielki transfer! To świetny ruch
Bogusz zgodził się na transfer! Szokujący kierunek
Prezes Realu zaczyna być krytykowany. Poszło też o… Lewandowskiego