Barcelona zremisowała z Atletico
FC Barcelona weszła w mecz z Atletico z obowiązkiem odniesienia zwycięstwa. W ostatnich pięciu ligowych spotkaniach ekipa Hansiego Flicka odniosła bowiem zaledwie jedno zwycięstwo. Przewaga Katalończyków nad resztą stawki wyraźnie stopniała, wobec czego starcie z “Materacami” było dla nich idealną okazją do zrehabilitowania się za wcześniejsze potknięcia.
Od pierwszej minuty było widać różnicę obu drużyn w mentalności. Barcelona rzuciła się na rywala, przejmując kontrolę nad spotkaniem. Atletico zostało zepchnięte do głębokiej i często wręcz rozpaczliwej defensywy. Przy lepszej skuteczności śmiało pierwsza odsłona spotkania mogła zakończyć się co najmniej dwubramkowym prowadzeniem Blaugrany. Ostatecznie do siatki kataloński zespół trafił raz – gdy w 30. minucie Pedri po świetniej akcji i zgraniu Gaviego pokonał Oblaka.
W drugiej połowie obraz meczu się nie zmienił – warunki gry dyktowała ciągle Blaugrana. Gdy zdawało się, że kwestią czasu jest kolejna bramka katalońskiej formacji, do głosu doszło Atletico. W 60. minucie po wyprowadzonej kontrze i niecelnym wybiciu Casado do futbolówki dopadł De Paul, który precyzyjnym strzałem po długim słupku doprowadził do wyrównania.
Robert Lewandowski długimi fragmentami był niewidoczny. Swoją najlepszą okazję miał w 75. minucie, gdy Ferran Torres – być może będący wcześniej na minimalnym spalonym – wystawił mu stuprocentową sytuację. Polak nie trafił jednak czysto w piłkę, ratując Atletico przed stratą drugiego gola.
Zdawało się, że spotkanie zakończy się remisem 1:1, ale w ostatniej akcji meczu Alexander Sorloth wykorzystał dośrodkowanie Moliny gwarantując “Materacom” trzy punkty. Tym bardziej wypominane “Lewemu” będzie pudło z 75. minuty. Blaugrana w następnej kolejce ligowej zmierzy się na wyjeździe z Getafe (18.01), gdy Atletico zagra u siebie z Osasuną (12.01).
FC Barcelona 1:2 Atletico
Gole: Pedri 30′ – de Paul 60′, Sorloth 90+6′