Yamal dał prowadzenie do przerwy
Choć FC Barcelona straciła mistrzostwo Hiszpanii na rzecz Realu Madryt, spotkanie to miało dla niej duże znaczenie. W ligowej tabeli wyżej od niej był sąsiad z Katalonii – Girona, która jednak straciła w piątek dwa punkty w starciu z Deportivo Alaves. Stawką był więc powrót na fotel wicelidera.
Pierwsze groźniejsze akcje stworzyli goście. Dwukrotnie w świetnej sytuacji znalazł się Sheraldo Becker, a w 23. minucie trafił nawet do siatki, ale arbiter nie uznał tej bramki z powodu spalonego. Barca zaczęła wyraźniej atakować w końcowych fragmentach, a jedna z akcji przyniosła jej gola.
W 40. minucie Robert Lewandowski zagrał ze środka pola do Ilkaya Gundogana. Ten z kolei obsłużył Lamine Yamala, który pewnym strzałem wyprowadził Barcę na prowadzenie. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.
Raphinha ustala wynik w końcówce
Po zmianie stron jako pierwsi groźnie zaatakowali gospodarze – w 65. minucie piękny strzał Raphinhii w świetnym stylu wybronił Alex Remiro. 120 sekund później odpowiedzieli goście, ale po raz kolejny wykazali się nieskutecznością. W dogodnej okazji spudłował bowiem Brais Mendez.
W 76. minucie z boiska został zdjęty Robert Lewandowski, a jego miejsce zajął Ferran Torres. Hiszpan już po chwili mógł podwyższyć prowadzenie, gdyby nie znakomita interwencja bramkarza Realu Sociedad. Już w doliczonym czasie gry niezwykle aktywny w tym meczu Raphinha wykorzystał rzut karny, podyktowany za zagranie ręką w polu karnym Alvaro Odriozoli i ustalił rezultat na 2:0.
FC Barcelona 2:0 Real Sociedad
1:0 Lamine Yamal 40′
2:0 Raphinha [k.] 90+3′
Dzięki temu zwycięstwu FC Barcelona przeskoczyła Gironę w ligowej tabeli i z dorobkiem 76 punktów zajmuje drugie miejsce. Real Sociedad ma 54 “oczka” i pozostaje na siódmej pozycji.