FC Barcelona przegrała. Lewandowski zmarnował karnego. “Katastrofalny”
FC Barcelona w słabym stylu przegrała w niedzielnym hicie 8. kolejki La Liga z Sevillą (1:4). Katalończycy zmarnowali szansę na powrót na fotel lidera. Z kolei przy stanie 2:1 rzut karny zmarnował Robert Lewandowski i wydaje się, że był to jeden z kluczowych momentów meczu. Hiszpanie dość negatywnie ocenili występ napastnika.
– Zaginiony w akcji. Straszny dzień dla Polaka. To był mecz, w którym nie wniósł nic do ataku, nie wykorzystał rzutu karnego. Flick zdecydował się zatrzymać go na boisku, ze względu na dar, jaki mógł mieć, ale jego występ był katastrofalny – pisze dziennik “Sport”.

– Niepowodzenie – tak podsumowano występ “Lewego” na łamach “Mundo Deportivo”. – W pierwszej połowie nie miał żadnego wpływu z przodu i to nie dlatego, że nie próbował. Stracił kilka piłek, choć niewiele do niego przychodziło. Mógł mieć wyrównującą bramkę, ale nie wykorzystał rzutu karnego, który był jedną z ich specjalności – wyjaśniono.
Wojciech Szczęsny nie pomógł
Ponownie w bramce zaprezentował się Wojciech Szczęsny, ale nie uratował drużyny przed porażką. – Miał kilka decydujących obron w pierwszej połowie, kiedy Barça była oblężona. Nic nie mógł zrobić przy rzucie karnym Alexisa – pisze “Sport”.
– Polski bramkarz obronił kilka słabych, ale celnych strzałów, ale potem stracił bramkę z rzutu karnego. Przeszedł od bycia zbawcą po kilku strzałach Sevilli do bycia ustrzelonym przy drugim golu – dodaje zaś “Mundo Deportivo”.