Mert Muldur (Turcja 3:1 Gruzja)
Zaczniemy od gola, który został wybrany przez UEFA najładniejszą bramką pierwszej kolejki fazy grupowej. Do siatki w fenomenalny sposób piłkę podczas meczu Turcja – Gruzja (3:1) skierował Mert Muldur. Starcie Gruzinów oraz Turków było bardzo zacięte i emocjonujące. Długo jednak żadna z ekip nie potrafiła sforsować defensywy rywala.
Pierwsi na prowadzenie wyszli Turcy za sprawą genialnego uderzenia Muldura ze skraju pola karnego w 25. minucie. Boczny obrońca Fenerbahce śmiałą decyzją o uderzenie z woleja zaskoczył każdego, w tym nawet świetnie dysponowanego podczas turnieju Giorgiego Mamardaszwiliego. Przy tej sytuacji golkiper Valencii nie miał żadnych szans.
Arda Guler (Turcja 3:1 Gruzja)
Bramka Muldura nie była jedyną ozdobą spotkania rozgrywanego w ramach pierwszej kolejki grupy F. Po tym jak Gruzini zdołali wyrównać w 32. minucie za sprawą gola Georgesa Mikautadze remis utrzymywał się przez długi czas. Sprawę w swoje ręce postanowił wziąć Arda Guler.
19-letni piłkarz Realu Madryt w drugiej połowie starcia pokusił się o uderzenie z dystansu i wykonał je perfekcyjnie. Młody Turek tym samym pobił także rekord Cristiano Ronaldo. Guler został najmłodszym piłkarzem, który strzelił gola w swoim pierwszym meczu na mistrzostwach Europy.
Nicolae Stanciu (Rumunia 3:0 Ukraina)
Piękne gole oczywiście padały również w innych meczach. Genialnym trafieniem popisał się także Nicolae Stanciu podczas pojedynku Rumunii z Ukrainą. Doświadczony piłkarz saudyjskiego klubu Damac FC w 29. minucie strzelił cudownego gola zza pola karnego i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Błąd Andrija Łunina w tej sytuacji wykorzystał Denis Man. Skrzydłowy przejął piłkę po niechlujnym podaniu bramkarza Ukrainy i oddał ją stojącemu przed polem karnym Stanciu. Pomocnik nie zastanawiał się długo i huknął jak z armaty. Tego gola po prostu trzeba zobaczyć.
Xherdan Shaqiri (Szkocja 1:1 Szwajcaria)
Xherdan Shaqiri to nazwisko, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Szwajcar jest żywą ikoną swojej reprezentacji, a jego gole nieraz stanowiły ozdobę wielkich turniejów międzynarodowych. Nie inaczej było także teraz. 32-latek wystąpił tylko w jednym meczu swojej kadry podczas Euro 2024, ale to wystarczyło, aby popisać się genialnym uderzeniem.
Wychowanek FC Basel stanął na wysokości zadania, gdy jego zespół musiał gonić wynik w meczu ze Szkocją. Shaqiri w 26. minucie dobiegł do futbolówki przed polem karnym i bez zastanowienia oddał strzał z pierwszej piłki. Tym zaskoczył golkipera reprezentacji Szkocji i wyrównał wynik spotkania na 1:1.
Morten Hjulmand (Dania 1:1 Anglia)
Podobnie jak Shaqiri, bohaterem swojej reprezentacji podczas jednego z meczów okazał się Morten Hjlumand. Duńczyk do tej pory swoją jedyną bramkę na Euro 2024 zdobył w starciu z Anglią. Gol wychowanka Kopenhagi okazał się jednak niezwykle ważny, ponieważ pozwolił Duńczykom wywalczyć podział punktów w starciu z o wiele wyżej notowanym rywalem.
Hjulmand nie dość, że strzelił arcyważnego gola, to dokonał tego jeszcze w niesamowitym stylu. Pomocnik zdecydował się na uderzenie z blisko 28 metrów, czym zaskoczył Jordana Pickforda. Golkiper Evertonu nie miał żadnych szans, aby wybronić piłkę lecącą 114 kilometrów na godzinę. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i zatrzepotała w siatce.
Mattia Zaccagni (Chorwacja 1:1 Włochy)
Na koniec bramka, która zachwyciła Włochów oraz zrujnowała nastroje wśród Chorwatów. Mowa oczywiście o trafieniu Mattii Zaccagniego, który na 15 sekund przed zakończeniem spotkania zagwarantował Azzurri remis w starciu z Chorwacją.
Włosi do 98. minuty spotkania przegrywali 0:1 i rzucili wszystkie swoje moce do ataku, aby wywalczyć podział punktów. Do ofensywy podłączył się Riccardo Calafiori. Stoper popędził w stronę pola karnego Chorwatów i w ostatnim momencie zdołał podać piłkę do Mattii Zaccagniego. Zawodnik Lazio zdecydował się nie przyjmować piłki i od razu oddać strzał, który okazał się perfekcyjny. To właśnie za sprawą tego gola drużyna prowadzona przez Zlatko Dalicia pożegnała się z Euro 2024 już po fazie grupowej.