Fadiga jechał bez prawa jazdy! Problemy napastnika
Lamine Diaby-Fadiga został niedawno zatrzymany przez policję za nieprzepisową jazdę bez prawa jazdy. Sensacyjne wieści, które płyną z Białegostoku, przekazał w “Misji Futbol” Piotr Wołosik. Sprawa ma mieć kontynuację w sądzie.
– Francuski napastnik Jagiellonii, Lamine Diaby-Fadiga – jakoś bez echa to przeszło — został złapany, jak jechał w Białymstoku 130 km na godz. Został zatrzymany przez policjantów, którzy poprosili go o prawo jazdy. On stwierdził, że nie ma…W ogóle udawał zaskoczonego, że coś takiego trzeba. Że w Polsce prawo jazdy? Akurat nie miał pod ręką ani polskiego, ani francuskiego i jak później służby sprawdziły, on w ogóle nie ma żadnego prawa jazdy! – przekazał dziennikarz.
Wołosik wyjawił też, że Jagiellonia wyciszyła sprawę, aby ta nie ujrzała światła dziennego. – Z tego, co się orientuję, sprawa trafiła do sądu. I polski sąd poprosił francuski wymiar sprawiedliwości, żeby ustalił, czy rzeczywiście żadnego prawa jazdy nie miał. Zobaczymy, jaki będzie finał tego. Klub bardzo ładnie to wyciszył, bo to było jakiś czas temu i nie przedostało się to do opinii publicznej. Do tego momentu – powiedział.
Na razie nie wiadomo, czy i ewentualnie jakie konsekwencje spotkają napastnika, który trafił do Białegostoku latem. W trwającym sezonie Fadiga wystąpił w 23 meczach, strzelił 3 gole i zanotował 1 asystę.