Fabiański z przeciętnym spotkaniem
West Ham w ligowym debiucie Grahama Pottera wygrał 3:2 z Fulham po golach Solera, Souceka i Paquety. Łukasz Fabiański zagrał w wyjściowym składzie “Młotów”, dzięki czemu dobił do 374 meczów w Premier League. Polak zrównał się tym samym pod względem występów z Paulem Robinsonem, wskakując do czołowej dziesiątki golkiperów z największą liczbą rozegranych spotkań w angielskiej ekstraklasie. Przed nim takie postacie jak David de Gea (415 meczów), Tom Howard (399), czy Ben Forster (390).
Sam występ “Fabiana” nie był jednak wyjątkowo udany. 39-latek dwukrotnie dał się zaskoczyć Iwobiemu, który posłał dwie kąśliwe wrzutki w pole karne. Fabiański wychodził do nich zakładając, że jeden z napastników gości strąci futbolówkę – ta jednak trafiała do siatki bez kontaktu z innymi piłkarzami.
— Powinien zachować się lepiej przy obu bramkach Iwobiego – podsumował “Standard” wystawiając Fabiańskiemu najniższą ocenę spośród piłkarzy West Hamu (4/10). Z tą oceną zgadza się portal “Hammers News”. — Nie miał ogólnie wiele do roboty, choć powinien zachować się lepiej przy dośrodkowaniach Iwobiego.
West Ham w następnej kolejce Premier League zmierzy się u siebie z Crystal Palace (18.01).