Faberski ofiarą polskiego szkolenia
Jan Faberski ma ogromny talent i w przyszłości może stanowić o sile seniorskiej reprezentacji Polski. Obecnie gra w kadrze U-19 prowadzonej przez Wojciecha Kobieszkę. W lipcu 2022 roku opuścił Jagiellonię Białystok i przeniósł się do Ajaksu Amsterdam. Choć 18-latek na Podlasiu występował w zespole U-19, to swoją holenderską przygodę rozpoczął od drużyny U-17. Następnie awansował w hierarchii. Aktualnie wciąż występuje w młodzieżówce, ale podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt i często zasiada na ławce rezerwowych drużyny Francesco Farioliego.
Jak się jednak okazuje, wybitny drybler już w wieku 10 lat przykuł uwagę skautów z Amsterdamu. Udał się nawet na testy do ośrodka treningowego. W międzyczasie zaliczył nieudany pobyt w szkółce Legii Warszawa, który trwał trzy tygodnie. – Nie dogadywał się z rówieśnikami. Do tego doszło do sporu z trenerami. Rodzice Faberskiego chcieli, by stosowano wobec niego wytyczne nakreślone przez trenerów Ajaksu, szkoleniowcy w Legii mieli własny pomysł. Chłopiec zdecydował, że woli grać w klubie ojca – możemy przeczytać na łamach “Przeglądu Sportowego Onet”. Ojciec piłkarza – Grzegorz Fabierski jest założycielem i prezesem Klubu Sportowego FFA. To właśnie stamtąd jego syn trafił do Białegostoku, a później do Ajaksu. “Przegląd Sportowy” poinformował również, że Jankiem interesowało się wiele europejskich klubów: FC Basel, Genk Bayern Monachium, Celta Vigo, Everton oraz Tottenham.