HomePiłka nożnaEwa Pajor nie zamierza się zatrzymywać. Kolejny gol, jest liderką klasyfikacji!

Ewa Pajor nie zamierza się zatrzymywać. Kolejny gol, jest liderką klasyfikacji!

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Ewa Pajor strzeliła jedną z bramek dla Barcy Femeni w meczu 5. kolejki Ligi F przeciwko Madrid CFF, wygranym przez piłkarki z Katalonii aż 8:1. Polka z liczbą sześciu trafień na koncie prowadzi w ligowej klasyfikacji strzelczyń.

SPP Sport Press Photo. / Alamy

Pajor z kolejnym golem

Pierwsze tygodnie Ewy Pajor w żeńskiej drużynie FC Barcelony były znakomite. Po czterech ligowych kolejkach polska piłkarka miała na koncie pięć goli i jedną asystę, znakomicie komponując się z nowymi koleżankami. W sobotnie popołudnie ponownie potwierdziła świetną formę.

W 5. kolejce Ligi F Barca Femeni rozgromiła na wyjeździe Madrid CFF aż 8:1, a Pajor dołożyła kolejne trafienie – wpisała się na listę strzelczyń w 59. minucie. Co ciekawe, wszystkie gole dla piłkarek FC Barcelony padły w drugiej połowie.

Po tym spotkaniu Ewa Pajor z dorobkiem sześciu goli wciąż przewodzi w klasyfikacji strzelczyń Ligi F. Za tydzień Barca Femeni rozegra prestiżowe derby Katalonii z Espanyolem, natomiast wcześniej, bo w najbliższą środę Ewa Pajor i spółka rozpoczną rywalizację w Lidze Mistrzyń od pojedynku z Manchesterem City.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Oto co powiedział Inaki Astiz po porażce Legii!
Borek wprost o Legii. „Przykre doświadczenie dla oczu”
Liga Konferencji: oto sytuacja polskich klubów po czwartej kolejce! [TABELA]
Pululu dał zwycięstwo Jagiellonii! Król Ligi Konferencji znów strzela [WIDEO]
Fatalna passa Legii trwa! To już siódmy mecz bez zwycięstwa [WIDEO]
Trener Lausanne chciałby zagrać z Lechem w… Lidze Mistrzów! Zaskakujące słowa
Nie tylko Karol Nawrocki. Oni też pojawili się na meczu Legii
Papszun zagotował się na konferencji.  Poszło o jego przyszłość. „No i co ja mam powiedzieć?”
Kolejny gol polskiego napastnika w Lidze Europy! Walczy o koronę króla strzelców [WIDEO]
Bednarek wrócił do gry! Wysoka wygrana Porto