HomePiłka nożnaRumunia istniała tylko przez 15 minut. Holandia, choć nieskuteczna, w ćwierćfinale Euro 2024 [WIDEO]

Rumunia istniała tylko przez 15 minut. Holandia, choć nieskuteczna, w ćwierćfinale Euro 2024 [WIDEO]

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Reprezentacja Holandii po bramce Cody’ego Gakpo i dwóch golach Donyella Malena wygrała w Monachium 3:0 z Rumunią i zameldowała się w 1/8 finału Euro 2024. Poza pierwszym kwadransem, podopieczni Edwarda Iordanescu byli tylko tłem dla aktywnych, ale mocno nieskutecznych “Oranje”.

Malen

BSR Agency / Alamy

Tylko jeden gol Holendrów do przerwy

Pierwsze fragmenty spotkania były rarytasem dla kibiców zasiadających na trybunach, jak i telewidzów – Rumuni ruszyli wysokim pressingiem i gra niemal nieustannie toczyła się na połowie Holendrów. Za ich bramką siedziała potężna grupa ubranych w żółte koszulki rumuńskich fanów, których energia i żywiołowe reakcje zapewniły niezwykle interesujący początek tego starcia.

Podopieczni Edwarda Iordanescu zaskakiwali intensywnością i wręcz agresją, a w 14. minucie mogli zaskakująco wyjść na prowadzenie, ale piłka po pięknym strzale Dennisa Mana przeleciała tuż nad poprzeczką. Niewykorzystana sytuacja zemściła się pięć minut później – Cody Gakpo dostał piłkę na lewym skrzydle, łatwo poradził sobie z Andreiem Ratiu, po czym pięknym uderzeniem po długim słupku dał Holendrom prowadzenie.

Po straconej bramce animusz Rumunów zdecydowanie osłabł. To zawodnicy Ronalda Koemana prowadzili grę i nabijali statystyki zarówno jeśli chodzi o posiadanie piłki, jak i rzuty rożne. Po jednym z nich na 2:0 mógł podwyższyć Stefan de Vrij, ale zabrakło mu nieco szczęścia i dokładności.

Stracony gol nie był jedyną złą wiadomością dla Rumunów. W 38. minucie boisko z kontuzją musiał opuścić Vasile Mogos, a jego miejsce zajął Bogdan Racovițan z Rakowa Częstochowa. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, ale Holendrzy równie dobrze mogli, a wręcz powinno prowadzić większą różnicą bramek.

Holandia dopełnia formalności i melduje się w ćwierćfinale

Pierwsze minuty po zmianie stron również należały do Rumunów, ale tym razem nie przełożyło się to na choćby jedną groźną akcję pod bramką Barta Verbruggena. Ponownie konkretniejsi byli Holendrzy – najpierw Memphis Depay, a następnie Virgil van Dijk mieli najlepsze okazje do podwyższenia prowadzenia. Tym razem również zawiodła skuteczność, która od początku meczu była ich największym problemem.

Po upływie godziny gry ponownie dał o sobie znać Cody Gakpo. Zawodnik Liverpoolu w 63. minucie przeprowadził świetną indywidualną akcję, a jego uderzenie z 20 metrów świetnie wybronił Florin Nita. Kilkadziesiąt sekund później Gakpo cieszył się z bramki – trafił do siatki po odbiciu piłki przez Donyella Malena, ale arbitrzy słusznie dopatrzyli się spalonego i nie uznali tego gola.

W 80. minucie sędzia Felix Zwayer podjął kontrowersyjną decyzję. Uznał, że Denis Alibec za wysoko uniósł nogę i sfaulował Denzela Dumfriesa, choć z powtórek wynikało, że była to mocno przesadzona interpretacja. Gdyby nie gwizdek, Rumuni mogliby wyjść na czystą pozycję i stworzyć co najmniej groźną sytuacją. Chwilę później Holandia ponownie wykorzystała sytuację i podwyższyła na 2:0.

Cody Gakpo wbiegł w pole karne i przy linii końcowej wszedł w pojedynek z Radu Dragusinem. Rumuński obrońca był przekonany, że piłka wyjdzie za boisko, ale tak się nie stało. Zawodnik Liverpoolu zdołał dograć do Malena, a ten z najbliższej odległości podwyższył rezultat na 2:0.

W końcówce Holandia kontrolowała przebieg meczu i pomimo sporej nieskuteczności, w doliczonym czasie gry podwyższyła na 3:0. Bohaterem ponownie okazał się Donyell Malen, który przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i bez żadnego kłopotu pokonał Florina Nitę, ustalając rezultat na 3:0. W ten sposób Holendrzy z dość dużą dozą spokoju wygrali to spotkanie i awansowała do ćwierćfinału, w którym zagra ze zwycięzcą pary Austria – Turcja.

Rumunia – Holandia 0:3
Gole: Gakpo 20′, Malen 83′, 90+3′
Żółte kartki: Marin, Stanciu – Dumfries
Wyjściowy skład Rumunii: Nita – Mogos, Burca, Dragusin, Ratiu – Marin, Hagi, Marin, Stanciu, Man – Dragus
Wyjściowy skład Holandii: Verbruggen – Ake, van Dijk, de Vrij, Dumfries – Reijnders, Simons, Schouten – Gakpo, Depay, Bergwijn

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Mateusz Borek ostro o Legii Warszawa! “Na dzisiaj stylu nie ma”
Nowy trend w Ekstraklasie! Egzotyczne transfery coraz powszechniejsze
Kolejny klub włącza się do walki o reprezentanta Polski. To uczestnik Ligi Mistrzów!
Hansi Flick powiedział to ter Stegenowi. Hiszpanie zdradzają kulisy!
Agent Roberta Lewandowskiego przyleciał do Barcelony. Ważne spotkanie
Widzew Łódź chce reprezentanta Polski! To byłby absolutny hit
To już pewne. Liverpool zdecydował ws. numeru “20”
Ależ słowa selekcjonera Dunek o Polkach. “Przeszły długą drogę, urosły na wielu płaszczyznach”
Szymański na celowniku kolejnych klubów! Będzie transfer?
Raków zremisował w sparingu z silnym rywalem! Dobry prognostyk przed Ligą Konferencji