Manchester United w kryzysie
Po sześciu rozegranych meczach nowego sezonu Premier League ekipa z Old Trafford znajduje się w kiepskiej sytuacji. Z zaledwie dwoma wygranymi meczami i siedmioma punktami na koncie, Manchester United zajmuje dwunaste miejsce w tabeli. Zarówno rezultaty, jak i gra, nie przekonują, a przecież “Czerwone Diabły” poczyniły mocne inwestycje podczas tegorocznego letniego okna transferowego.
Wśród angielskich ekspertów często mówi się o tym, że Manchester United ciągle popełnia te same błędy. Zwraca się uwagę między innymi na kwestię nieskoordynowanego pressingu, z którego rywale zazwyczaj łatwo wychodzą. Podkreśla się także problemy z wyprowadzeniem piłki od własnej bramki. Dziennikarz “Sky Sports” zapytał Erika ten Haga, czy również jest zdania, że jego zespół od dłuższego czasu zmaga się z tymi samymi bolączkami.
— Nie sądzę… nie wiem, co masz na myśli. O czym mówisz? – odpowiedział najpierw szkoleniowiec Manchesteru United. Dziennikarz doprecyzował, że ma na myśli częste straty futbolówki w fazie rozegrania, czy nieskoordynowany pressing. Wtedy 54-letni trener szerzej się wypowiedział.
— Pressing nie był dobry w pierwszej połowie, z tym się zgadzam. Ale jak to jak radziliśmy sobie z niektórymi kontratakami zależy również od formy dnia. Mieliśmy zły początek meczu, nie potrafiliśmy nałożyć odpowiedniego pressingu, popełnialiśmy wiele błędów w rozegraniu. Mogliśmy wrócić do gry, ale zmarnowaliśmy swoje okazje, a potem przydarzyła się czerwona kartka – wyznał Erik ten Hag.