Trudny czas dla Hiszpanii
Cyklon Dana spowodował okropne wydarzenia w Hiszpanii. Wielu ludzi straciło życie na skutek ogromnej tragedii. Potężne deszcze wywołały błyskawiczne powodzie, które z kolei doprowadziły do zniszczeń, wstrzymania ruchu pociągów, odcięcia autostrad i zamknięcia szkół.
Najgorsze rzeczy miały miejsce w regionie Walencji. — Kiedy zdarzają się takie katastrofy, zdajesz sobie sprawę, że często martwimy się drobnymi problemami, które tak naprawdę nie są problemami, ale sami je wywołujemy. W takich sytuacjach zdajesz sobie sprawę, co jest naprawdę ważne, co musisz mieć w codzienności. Uczy cię to doceniania rzeczy — powiedział w rozmowie z dziennikiem “Sport” związany z Walencją Ferran Torres. Piłkarz był cytowany przez portal FCBarca.com.
Snajper Blaugrany zdradził również, że przeżywał w związku z tym trudne chwile. Był kontuzjowany w Barcelonie, a z każdej strony dowiadywał się o problemach w innej części kraju. Wciąż docierały do niego przerażające doniesienia. — Czułem bezsilność, że nie mogę pojechać do Walencji pomagać we wszystkim, w czym mogę. Starałem się pomagać na odległość, ale czułem się bardzo źle, że nie mogę być obecny — podsumował przejęty 24-latek.