Jakub Kiwior przed wielkim wyzwaniem w Lidze Mistrzów
Jakub Kiwior spędził znaczną większość sezonu 2024/25 na ławce rezerwowych. Mikel Arteta stawiał na Polaka głównie w meczach pucharowych. Brytyjskie media twierdziły, że obrońca wkrótce pożegna się z Kanonierami. Wszystko zmieniło się, gdy w meczu z Fulham kontuzji doznał Gabriel Magalhaes, a więc główny rywal Kiwiora w walce o pierwszy skład.
Pech Brazylijczyka okazał się szczęściem reprezentanta Polski. W sobotę reprezentant Polski znalazł się w wyjściowym składzie na mecz Premier League po raz pierwszy od grudnia zeszłego roku. Anglicy docenili występ byłego defensora Spezii z Evertonem. Jakby tego było mało, Kiwior dostał nagrodę dla zawodnika meczu.
Coraz więcej wskazuje na to, że Polak dostanie szansę w dwumeczu z Realem Madryt w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Emmanuel Eboue uważa, że starcia z Królewskimi będą dobrym sprawdzianem zarówno dla 25-latka, jak i dla… Williama Saliby. Iworyjczyk wspomniał też o Phillippe Senderosie, który musiał zastąpić Sola Campbella w meczu 1/16 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt w sezonie 2005/06.
– Jeśli Kiwior gra dla Arsenalu, to znaczy, że jest dobrym zawodnikiem. Saliba musi bardzo pomóc Kiwiorowi. On nie gra często i będzie mu trudno stawić czoła Mbappé, Viníciusowi czy Bellinghamowi – który, szczerze mówiąc, jest wszędzie na boisku. Myślę, że Saliba, ze swoim doświadczeniem, musi wesprzeć Kiwiora w tym meczu – stwierdził były obrońca Kanonierów w rozmowie z portalem mybettingsites.co.uk.
– Oczywiście, Kiwior może wejść na wyższy poziom, tak jak zrobił to Senderos w tamtym sezonie. Dlaczego nie? Jeśli grasz dla tak wielkiej drużyny, jak Arsenal, musisz być gotowy na każdy mecz i każdą sytuację – dodał.
Starcia Arsenalu z Los Blancos odbędą się 8 i 16 kwietnia. Oba spotkania rozpoczną się o godzinie 21:00.