Lech Poznań mistrzem jesieni. Tabela nie kłamie
Liderem Ekstraklasy na półmetku zmagań jest Lech Poznań. Zespół ze stolicy Wielkopolski ewidentnie odżył po przyjściu Nielsa Frederiksena. Po słabym sezonie 2023/24 i zakończeniu zmagań dopiero na 5. miejscu, Duńczyk odmienił drużynę. Spory wpływ na wysoką formę Lecha mają też letnie wzmocnienia. Alex Douglas czy też Patrick Walemark to prawdziwi liderzy poznaniaków. Świetnie prezentują się też Mikael Ishak i Dino Hotić. W zasadzie o całym zespole można wypowiadać się w superlatywach.
Lech zasłużenie prowadzi w tabeli. Na 38 punktów w 18 meczach przełożyło się 12 zwycięstw oraz 2 remisy. Choć “Kolejorz” przegrał 4 spotkania – więcej niż Raków czy Jagiellonia – to ma na koncie najwięcej zwycięstw i to przesądza o 2 punktach przewagi nad “Medalikami”. Zespół z Poznania może pochwalić się także najlepszym bilansem bramkowym w całej stawce. Przy 33 golach strzelonych stracili 14, co sprawia, że bilans wynosi +17.
I choć Lech ostatnio złapał zadyszkę w porównaniu do pierwszych tygodni sezonu, to jego przemiana w porównaniu do wiosny 2024 imponuje. Nie bez przyczyny wskazuje się “Kolejorza” jako głównego kandydata do mistrzostwa.
Raków Częstochowa i Jagiellonia Białystok gonią Lecha
Runda wiosenna zapowiada się w Ekstraklasie niezwykle ciekawie. Strata Rakowa i Jagiellonii do Lecha nie jest duża – wynosi odpowiednio 2 i 3 punkty. Obie te drużyny jesień miały solidną i mają na koncie po 10 zwycięstw.
Jeśli bardziej szczegółowo przyjrzymy się Rakowowi, to widać, że ich siłą jest defensywa oraz bramki w doliczonym czasie gry. Zespół Marka Papszuna stracił tylko 11 goli. Duża w tym zasługa świetnie dysponowanego Kacpra Trelowskiego. Z kolei trafienia po 90. minucie stały się znakiem rozpoznawczym ekipy z Częstochowy. Aż 6 razy zdobywali bramkę w doliczonym czasie gry – z tego 3 razy na wagę zwycięstwa!
Bramki Rakowa w 90. minucie lub później:
- Lechia – Raków 1:2 (90’ Brunes)
- Radomiak – Raków 0:2 (90+1’ Kochergin)
- Raków – Pogoń 1:0 (90+13’ Rodin)
- Raków – Stal 1:0 (90+4’ Brunes)
- Widzew – Raków 2:3 (90+4’ Brunes)
- Raków – Motor 2:2 (90+4’ Carlos)
Jagiellonia również może być zadowolona z jesieni. Zespół Adriana Siemieńca łączy grę na 3 frontach – w lidze, Pucharze Polski oraz Lidze Konferencji Europy – i czyni to udanie. Oprócz trzeciego miejsca w lidze “Jaga” idzie też jak burza przez europejskie puchary i dziś wiadomo, że zagra w nich również wiosną.
Największe zaskoczenie? Cracovia
“Pasy” bardzo dobrze radzą sobie pod wodzą Dawida Kroczka. Nikt chyba nie spodziewał się, że na półmetku ten zespół będzie zajmował 5. miejsce w lidze ze stratą 4 punktów do podium. Ponadto styl, z jakim gra Cracovia jest naprawdę godny podziwu.
Z pewnością największym atutem zespołu z Kałuży jest ofensywa. 36 strzelone bramki sprawiają, że obok Legii, to najlepsza ofensywa w całej lidze. Spory wpływ na ten wynik ma kapitalna dyspozycja Benjamina Kallmana. Fin z 11 trafieniami jest liderem klasyfikacji strzelców.
Legia Warszawa rozczarowaniem? Nie do końca
4. miejsce w tabeli zajmuje Legia Warszawa. 6 punktów straty do Lecha to sporo, ale jeszcze nie na tyle, żeby całkowicie pogrzebać marzenia o mistrzostwie. Fakt, warszawianie mieli słabszy start sezonu, w pewnym momencie przechodzili kryzys i mówiło się nawet o zwolnieniu Goncalo Feio. Natomiast patrząc na całokształt oraz przez pryzmat tego, że “Wojskowi” grają też w Lidze Konferencji, jesień nie była wcale wielkim rozczarowaniem. Zwłaszcza druga część.
Warto też podkreślić świetny dorobek punktowy trenera Goncalo Feio. Jak pisał Samuel Szczygielski z “Meczyków”, to najskuteczniejszy szkoleniowiec Legii w XXI wieku. Średnia 2,2 punktu na mecz we wszystkich rozgrywkach robi wrażenie.
Śląsk Wrocław i Lechia Gdańsk to największe rozczarowania
Gdyby pół roku temu ktoś we Wrocławiu i Gdańsku powiedział, że ich zespoły będą na półmetku w strefie spadkowej, kazano by mu pewnie popukać się w głowę. Śląsk zdobywał wicemistrzostwo Polski, a Lechia w kapitalnym stylu awansowała do Ekstraklasy. Kolejne miesiące okazały się jednak brutalne dla obu drużyn.
Zarówno w Śląsku, jak i Lechii, nie zgadza się nic. Zarówno na boisku, jak i poza nim. Wielokrotnie pisaliśmy o problemach klubów w gabinetach. Ponadto w obu drużynach nie ma już trenerów, którzy zaczynali sezon na swoich stanowiskach. Zwolniono i Jacka Magierę i Szymona Grabowskiego.
Śląsk kończy jesień na ostatnim miejscu z 1(!) zwycięstwem na koncie. Lechii idzie niewiele lepiej – jest przedostatnia i wygrała tylko 3 razy.
Spokojnie nie będzie też w Radomiu, Kielcach czy Niepołomicach
Zima będzie nerwowa także dla zespołów znajdujących się tuż nad kreską oraz dla plasującej się na 16. miejscu Korony. Aby utrzymać się w Ekstraklasie każda z drużyn będzie musiała ustabilizować swoją sytuację oraz solidnie się wzmocnić. Na dole tabeli panuje ścisk. Między Koroną a 12. Radomiakiem różnica wynosi zaledwie 2 punkty. Wiosną zapowiada się więc walka o każdy punkt i każdy metr boiska.
Dziś obok Lechii i Śląska najpewniejszym kandydatem do spadku jest Korona, na co wpływ ma m.in. jej sytuacja organizacyjna. Ostatnio pisaliśmy m.in. o tym, że prezes w trakcie meczu wtargnął do szatni. Takie sceny nie pomagają w sportowej walce.
Zagraniczni strzelcy i asystenci dominują – oto klasyfikacje
5 piłkarzy całej ligi może pochwalić się na półmetku zmagań dwucyfrowej liczby bramek. Żaden z nich nie jest Polakiem. Po 11 trafień mają Benjamin Kallman, Eftymis Kolouris oraz Leonardo Rocha, a po 10 Jesus Imaz i Mikael Ishak. Najlepszy polski strzelec – Bartosz Kapustka – zanotował 7 bramek.
Klasyfikacja strzelców na półmetku sezonu:
- 11 bramek – Benjamin Kallman, Eftymis Kolouris, Leonardo Rocha
- 10 bramek – Jesus Imaz, Mikael Ishak
- 9 bramek – Samuel Mraz, Imad Rondić
- 7 bramek – Bartosz Kapustka
- 6 bramek – Adrian Dalmau, Michalis Kosidis, Afonso Sousa, Piotr Wlazło
Wśród asystentów również prowadzą obcokrajowcy. Erik Janża oraz Benjamin Kallman mają po 7 asyst na koncie. Po 5 asyst mają z kolei m.in. Jan Grzesik, Kamil Grosicki, Bartosz Wolski.
Klasyfikacja asystentów na półmetku sezonu:
- 7 asyst – Benjamin Kallman, Erik Janża
- 5 asyst – Kamil Grosicki, Jan Grzesik, Bartosz Wolski, Kristoffer Hansen, Petr Schwarz, Afonso Sousa, Ruben Vinagre
- 4 asysty – Wahan Biczachczjan, Ajdin Hasić, Michał Król, Bartosz Nowak, Joel Pereiera, Marcel Pięczek, Rafał Wolski
Kacper Trelowski i Bartosz Mrozek najlepszymi bramkarzami
Na koniec przyjrzyjmy się najlepszym bramkarzom. Jesienią dominowali dwaj młodzi zawodnicy – Kacper Trelowski oraz Bartosz Mrozek. Mają oni po 10 czystych kont na koncie. 7 czystych kont zanotował Valentin Cojocaru, a po 6 mają Michał Szromnik i Frantisek Plach.
Z kolei najmniej, bo tylko raz, bramek nie puszczali: Szymon Weirauch, Maksymilian Stryjek, Kacper Rosa, Rafał Mamla i Sebastian Madejski.
Klasyfikacja czystych kont na półmetku sezonu:
- 10 – Bartosz Mrozek, Kacper Trelowski
- 7 – Valentin Cojocaru
- 6 – Michał Szromnik, Franstisek Plach
- 5 – Sławomir Abramowicz, Dominik Hładun, Kewin Komar, Dawid Kudła
Teraz przed wszystkimi zespołami czas na regenerację. Piłkarze i sztaby udały się na urlopy. Powroty do treningów zaplanowano na styczeń. Pierwsze wiosenne mecze odbędą się zaś 31 stycznia 2025 roku.