Wichniarek ostro o Pawle Dawidowiczu
Po meczu z Austrią zaczęła się gorąca dyskusja nt. obrońców reprezentacji Polski. W Kanale Sportowym zastanawiano się, jak powinien wyglądać skład linii obrony Biało-czerwonych w starciu z Francją. Artur Wichniarek uważa, że kolejną szansę dostanie Paweł Dawidowicz, choć sam “Król Artur” ma innego faworyta.
– Po analizie, którą robiliśmy dla TVP przed meczem z Austrią wynikało, że Bartosz Salamon nie zawinił przy bramkach w meczu z Holandią. To był łańcuszek błędów. Moim zdaniem on na Memphisa Depaya zagrał bardzo mądrze. Nie faulował, był świadomy, asekurował wielokrotnie swoich kolegów. Według mnie lepszy jest Salamon, ale pewnie zagra Dawidowicz – twierdzi Wichniarek.
>> Euro 2024 – składy, terminarz, stadiony – Informator Kibica
Jeszcze przed rozpoczęciem drugiego meczu mistrzostw Europy nie było wiadomo, czy Pawłowi Dawidowiczowi uda się zagrać w tym spotkaniu. Obrońca nie brał udziału w treningach, co mogło wpłynąć na jego występ. Zdaniem Wichniarka Michał Probierz popełnił błąd stawiając na piłkarza, który tuż przed arcyważnym meczem nie był zdrowy.
– Michał nie będzie chciał przyznać się do błędu, który polegał na tym, że wystawił zawodnika, który nie był gotowy na ten mecz. On mało trenował, było po nim widać, że boi się reakcji po kontuzji. Bał się wchodzić w pojedynki biegowe i dlatego tak często grał na wyprzedzenie. Niepotrzebnie szedł na pojedynki główkowe. Przy trzeciej bramce środkowy obrońca widzi, że ta piłka jest za długa. On zamiast cofać się wygrał ten pojedynek Sabitzerowi. Trener widzi w nim lidera kadry. On w wieku 28 lat ma 11 meczów w kadrze. Nie chodzi o to, że nie jest dobry, on jest po prostu stale kontuzjowany – podkreślił.
Program Kanału Sportowego pt. “Moc Euro” można obejrzeć poniżej.