Legia potrzebuje czasu po odejściu Josue
Przez trzy lata gry w Legii Josue pełnił kluczową rolę w warszawskiej ekipie. W barwach 15-krotnego mistrza Polski Portugalczyk zagrał 130 meczów, w których strzelił 29 bramek i zanotował 35 asyst. Mimo takich liczb dyrektor sportowy Legii Jacek Zieliński podjął niezwykle ryzykowną decyzję. Latem klub poinformował, że kontrakt pomocnika nie zostanie przedłużony. Legia przystąpiła więc do nowego sezonu bez swojej największej gwiazdy.
Pierwsze mecze PKO BP Ekstraklasy pokazują, że legioniści na razie uczą się gry bez swojego kapitana. Łukasz Olkowicz z Przeglądu Sportowego sugeruje, że może to być długotrwały proces.
– Rozmawiałem kiedyś z Patrykiem Sokołowskim, który już wtedy odchodził z Legii. On powiedział takie zdanie, które utkwiło mi w pamięci, choć nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy. Mówił, że Legia będzie się odkręcać po Josue. Drużyna będzie musiała się przestawić po 2,5 latach gry podporządkowanej pod jednego zawodnika. Biorę to pod uwagę, jeśli chodzi o wejście Legii w sezon. Ten zespół dobrze punktuje, ale ta gra czasami wygląda słabo. Jeśli przez tyle czasu każda akcja przechodziła przez Josue, i nagle go tracisz, to potrzebujesz czasu na zmianę sposobu grania – przekonuje.
Bez Josue Legia wygrała pięć z siedmiu spotkań sezonu 2024/25. Czasem widać jednak, że w zespole prowadzonym przez Goncalo Feio brakuje kogoś, kto popisałby się niekonwencjonalnym zagraniem. Jeśli chodzi o samego 33-latka, w czwartek został ogłoszony jego transfer do Coritiby, która gra w drugiej lidze brazylijskiej.
Program Kanału Sportowego, z którego pochodzi wypowiedź można obejrzeć poniżej.