Juventus stara się łatać dziury
Michał Pol i Tomasz Lipiński podczas programu Tylko Sport poruszyli temat możliwego odejścia Wojciecha Szczęsnego z Juventusu. Włoski klub miałby chcieć pozbyć się polskiego bramkarza ze względu na jego wysoką pensję. – Kluczowe są tu pieniądze, Dla Juventusu płacenie sześciu milionów euro to za dużo. Klub stara się łatać dziury po Bizancjum, które pozostawił Andrea Agnelli. Juve szuka oszczędności na wszystkich zawodnikach zwłaszcza po sezonie, który nie przyniósł zysków ze względu na brak udziału w Lidze Mistrzów. Wyczuwam też naciski z Włoch, że najbardziej utytułowany klub powinien mieć włoskiego bramkarza. Były przez tyle czasu plotki o transferze Donnarummy, bo byłby idealnym następcą, ale to raczej się prędko nie będzie miało miejsca — podkreśla Tomasz Lipiński
Znawca Serie A docenia jednak kluczową rolę bramkarza reprezentacji Polski, który świetnie czuje się, występując na Półwyspie Apenińskim. – Szczęsny ma we Włoszech szalenie dobrą opinię. Jest lubiany za sposób wypowiedzi, odwagę, inteligencję i władanie językiem włoskim. To niebanalna postać, a co najważniejsze jest bardzo obliczalnym bramkarzem. Idealnie nadaje się do gry w Juventusie — chwali ekspert.